Pages

3.22.2025

"Masz to po mnie" Marta Szarejko

Co przekazały nam w spadku nasze matki i babki? Życiową mądrość, pakiet wartości, a może lęki i stereotypy? O czym rozmawiały chętnie, a jakich tematów nie chciały poruszać? Co mówiła o nich i jakie efekty przyniosła ich postawa? Marta Szarejko przeprowadziła szereg osobistych wywiadów z psycholożkami, psychoterapeutkami, edukatorkami i socjolożkami. Wywiadów o miłości, przyjaźni, pieniądzach, cielesności, przemocy, macierzyństwie, a przede wszystkim o relacji i matka-córka i jej spuściznach. Teksty te składają się na reportaż o jakże wymownym tytule: „Masz to po mnie. Jakie przekonania dostałyśmy od naszych matek i babek?”.

Przysiadłam do tej książki wyjątkowo zbuntowana. Ze wstępu wiedziałam, że rozmówczynie autorki, z racji wykonywanej pracy, będą odnosić się do trudnych przypadków, gdzie domowe relacje były zaburzone. Czy z takich opowieści wyłoni się grupa reprezentatywna, która da obraz kobiecości. Byłam gotowa polemizować z częścią wygłaszanych też, jednak mój bunt szybko okrzepł. Dotarło do mnie, że tu się nie analizuje konkretnych przypadków, tu się dokonuje wiwisekcja kobiecości. Wyciągane są konkretne przekonania i szuka się ich źródeł. Czasami ma się wrażenie, że to jakiś wiekowy spisek, który ma za zadanie stłumić kobiece emocje i nie dopuścić do buntu. Jakby absurdalnie to nie brzmiało to patrząc na okoliczności społeczno-historyczne w jakich funkcjonowały nasze matki i babki łatwo dostrzec przyczyny pewnego podejścia do życia. I chyba najstraszniejszym wnioskiem z tej książki jest to, jak mocno się one zakorzeniły. Ile energii potrzeba, aby zerwać z ustalonym porządkiem świata, nawet kiedy jest on krzywdzący dla obu płci.

„(…) matki chcą chronić córki, ale tak naprawdę przekazują im swój lęk.”1 Czy tak trudno jest być kobietą? Czy na naszą płeć na każdym kroku czyhają zagrożenia? A jeżeli tak, to kto/co jest ich źródłem? Skąd brać siłę, żeby nie zwariować od ciągłego poczucia zagrożenia? Czuję, że Marta Szarejko zrobiła tą książką coś dobrego. Pozwoliła zrozumieć nasze matki i babki i spojrzeć na nie z wyrozumiałością. Myślę, że takie podejście wiele ułatwia w zrozumieniu siebie i miejsca kobiety w społeczeństwie. Bo chciałabym, aby czytający tę książkę patrzyli na płeć żeńską z szerokiej perspektywy. Bo to nie chodzi o pojedyncze przypadki, a o całe pokolenia, które dźwigają na swoich barkach pakiet stereotypów.

1 Marta Szarejko, „Masz to po mnie. Jakie przekonania dostałyśmy od naszych matek i babek?”, wyd. Literackie, Kraków 2025, s. 50.

[Egzemplarz recenzencki]

10 komentarzy:

  1. Bardzo chcę sięgnąć po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ciekawa recenzja, ciekawa książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wprawdzie bardziej dla kobiet, ale sam bym po tę książkę z wielką chęcią sięgnął. Ciekawa jest też psychohistoria czy psycho genealogia, pozdrawiam Joasiu .

    OdpowiedzUsuń
  4. Gracias por la reseña. Te mando un beso

    OdpowiedzUsuń
  5. Testy genetyczne, które wskazują na pochodzenie, cieszą się ostatnio ogromnym zainteresowaniem w społeczeństwach o dużym zróżnicowaniu etnicznym. Można się z nich sporo dowiedzieć o przodkach. Z całą pewnością po kądzieli dziedziczymy inteligencję, na co wskazują badania naukowe. Przekonania i upodobania można już kształtować samemu. I cieszę się, że kobiety mogą się edukować, jeśli tylko tego pragną.

    OdpowiedzUsuń
  6. To na pewno jest pozycja, która na długi czas pozostanie w pamięci, skłoni do refleksji na różnych płaszczyznach życia oraz do której po konkretne fragmenty wróci się nie raz. Czas, który poświęci się na zapoznanie z tą lekturą już wiem, że będzie doskonale wykorzystany.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę koniecznie zapoznać się z książką.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawi mnie motyw kobiecości w książkach, więc chętnie bym się z nią zapoznała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiłaś mnie już samym tytułem
    Pozdrawiam wiosennie, trochę nostalgicznie...

    OdpowiedzUsuń