Prace plastyczne z przedszkolakiem: Tort
Sześć lat temu, ponurego grudniowego dnia w mojej głowie zaczął kiełkować pomysł na bloga. Pierwsze, nieśmiałe opinie o przeczytanych książkach zostały przelane na papier, a potem wrzucone do sieci. Trochę trwało zanim złapałam odpowiedni rytm, a strona nabrała kształtów. Jednak nie ulega wątpliwości, że przygoda ta miała swój początek w grudniu 2018 roku.
Z tej okazji przygotowaliśmy tort, a dokładnie dwa torty. Pierwotnie rysunki miały zostać wyklejone bibułą – uwielbiam ten materiał, bo jej rwanie i ugniatanie jest świetnym sposobem na ćwiczenie małej motoryki – jednak M. (jak to M.) dała się ponieść wenie i na stole pojawiła się plastelina, kryształki, brokat.
Pierwsze ciasto "upieczone" przez siedmiolatkę, drugie wykonał trzylatek. Jak widzicie zabawa sprawdzi się u dzieci w różnym wieku.
Komu kawałek tortu, komu?
Wspaniałe prace :) Obie takie kolorowe. WIdać, że zrobione przez szczęśliwe dzieci :D
OdpowiedzUsuńŚwietne, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńPoproszę kawałek. :D Obie prace są piękne. ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace.Torcik wygląda bardzo realistycznie.
OdpowiedzUsuńSuper! Kiedy junior był mały też często robiliśmy takie prace. Teraz już nie chce :)
OdpowiedzUsuńLindo trabajo. Te mando un beso y te deseo un feliz año
OdpowiedzUsuńile serca w tych pracach jest!
OdpowiedzUsuń