"Piąta kura u wozu" Justyna Bednarek

Porozmawiajmy o jajkach. Na miękko, na twardo, sadzone, w koszulce, jajecznica – jajka na dobre wpisały się do naszej diety i to świetnie, bo podobno dostarczają wielu witamin i minerałów. Samo dobro. Ale czy wiemy, jak to najzdrowsze jajko wybrać? Justyna Bednarek w książce „Piąta kura u wozu” opowiada, w humorystyczny sposób, o kurzych fermach.

Tytuł książki nie jest przypadkowy, bo do gromadki państwa Ogórków dołącza czarna kura, która otrzymuje imię Kurademolka. Okazuje się ona prawdziwą rewolucjonistką. Ale po kolei. Ania, najstarsza Ogórkówna, jedzie na wycieczkę szkolną do wiejskiego gospodarstwa. Tam ogląda szczęśliwe krowy i hasający po podwórku drób. Kiedy dziewczynka zawędruje na obrzeża gospodarstwa, zauważy ponury budynek, a w nim... Kurzy horror. Setka kur zamknięta w klatach. Zaczyna się akcja – a właściwie akcje, bo kilka grup angażuje się w tę sprawę – odbicia zakładniczek.

Być może dla kogoś uwrażliwianie na losy drobiu wyda się śmieszne, ale fakty nie kłamią, że to są żywe istoty, które czują. A jeżeli ten argument wyda się wam absurdalny to porównajcie sobie jajko i jajko. Mam znajomych, którzy trzymają przy domu 3 kury. Tak pysznych jaj z ogromnymi żółtkami nie kupisz nigdzie. A zabawa z tymi damami to dla dzieci istna frajda. Dlatego jestem zachwycona, że Justyna Bednarek wzięła na warsztat temat kurzych ferm. Aż prosiło się, żeby w kurzej serii przewinęła się problematyka kur hodowlanych. Być może jest ona drastyczna, ale ta autorka i jej książki wyróżniają się humorem i szaleństwem. Czy pięć kur kradnących samochód i jadących ratować koleżanki nie wywołuje waszego uśmiechu? To mogła wymyślić tylko pozytywna wariatka. Co prawda nie znam autorki osobiście, ale patrząc na jej książki taka właśnie ją sobie wyobrażam.

[Egzemplarz recenzencki]

5 komentarzy:

  1. Ciekawa, ważna tematyka. Pomysłowa publikacja. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem wegetarianką, więc dla mnie temat jest bardzo istotny i cieszę się, że takie książeczki powstają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kury są inteligentne i dobrze rozpoznają członków stada oraz ich historie. Potrafią wysiedzieć i opiekować się nie swoim potomstwem. Są też bardzo pożyteczne. Stadko kurek przy domu to pozytywny widok, kurze fermy to horror.
    Ciekawa książeczka. Pozdrawiam serdecznie 🤗

    OdpowiedzUsuń
  4. Parece un libro que te hace pensar. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger