"Fisharmonia. Snówpowiązałka" Hubert Klimko-Dobrzaniecki
Stypa to okazja do spotkania rodziny rozrzuconej czasami nawet po świecie. A jak rodzinne spotkanie to wspomnienia. I właśnie stypę wybrał Hubert Klimko-Dobrzaniecki na punkt wyjścia powieści „Fisharmonia. Snówpowiązałka”. Rodzinę z jego powieści można nazwać dziwakami, ale czyż każda rodzina nie jest na swój sposób specyficzna?
Powieść Huberta Klimko-Dobrzanieckiego przypadnie do gustu czytelnikom, którzy lubią małomiasteczkowy klimat. Z czasami absurdalnych rozmów wyłania się historia przepełniona smutkiem i melancholią. Historia pełna marzeń i oczekiwań, za którymi idą radości i rozczarowania. A to wszystko doprawione jest subtelną ironią.
Wspominając lekturę „Fisharmonii” nie mogę odpędzić się od myśli, że to książka dla koneserów. Trudno było mi się w nią wgryźć. Teoretycznie głównym bohaterem jest chrześniak zmarłego, jednak w poszczególnych fragmentach autor subtelnie zmienia narrację i perspektywę powieści. Przez to trudno było mi „poznać” postacie. Łapałam się poszczególnych wspomnień, a nawet się w nich zatracałam, ale nie potrafiłam powiązać ich z konkretnym bohaterem. Do tego Hubert Klimko-Dobrzaniecki nie pisze wprost. Teoretycznie mowa o codzienności, ale osnute jest to senną mgiełką. Taką leniwą atmosferą weekendowego poranka, kiedy spokojnie otwieramy oczy i analizujemy, co musimy danego dnia zrobić.
Bez wątpienia powieść „Fisharmonia. Snówpowiązałka” to reprezentantka literatury pięknej. To nie tylko historia rodzinna. To historia rodzinna wzbogacona o elementy socjologiczne i psychologiczne napisana przez człowieka, który ma świetne wyczucie słowa.
[Egzemplarz recenzencki]
Ja w sumie lubię tego typu książki, pozdrawiam Joasiu .
OdpowiedzUsuńPs. Miło się czytało tę recenzję :-)) .
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja. Książkę widzę pierwszy ra na oczy. Być może ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu :)
Wygląda na to, że książka jest dość skomplikowana. Udanego nowego tygodnia.🤗
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję, książka ciekawa.
OdpowiedzUsuńNajserdeczniej pozdrawiam:)
Mam problem z takimi książkami więc rzadko sięgam po tego typu literaturę.
OdpowiedzUsuńGracias por la reseña. Parece interesante y dificil.
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie... Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Lubię literaturę piękną.
OdpowiedzUsuńI’d like to read this. Thank you for sharing.
OdpowiedzUsuńwww.rsrue.blogspot.com