"Co nam mówi niebo" Gertrude Kiel
„(...) ludzie wiedzieli, że aby przeżyć, muszą uważnie obserwować niebo.”1 Dzięki dociekliwość niektórych z nich wiemy, jak wszechświat jest skonstruowany i możemy korzystać z wielu technicznych udogodnień. Za sprawą powieści dla dzieci „Co nam mówi niebo” autorstwa Gertrude Kiel przyjrzymy się sylwetkom paru „gwiezdnych” bystrzaków. A wszystko zaczyna się od informacji zwiastującej wyjątkowo nieudany tydzień.
William ma wakacje, ale jego rodzice muszą pracować. Aby zapewnić chłopcu opiekę wysyłają go na tydzień do ekscentryczne ciotki Gunvor. Jest ona samotniczką i nie przepada za dziećmi. Przed Williamem rysuje się wizja siedmiu dni nudy. Przez przypadek „aktywuje” on żyjącą w swoim świecie ciocię. Jest ona naukowcem i o astronomii potrafi mówić godzinami, a jej wywód okazuje się całkiem zajmujący.
Gertrude Kiel wręcz genialnie wplotła wykład z dziedziny astronomii do powieści dla dzieci. Na początku udaje jej się zaintrygować czytelników. Ciotka Gunvor jest tajemniczą postacią, ponieważ zastawiamy się czym ona się zajmuje i jak ułożą się jej relacje z Williamem. Po drugie, kobieta potrafi wspaniale opowiadać. Przybliżając sylwetki kolejnych „badaczy nieba” nie skupia się wyłącznie na ich odkryciach, ale umieszcza ich w kontekście historycznym i opisuje różne sfery ich życia. Jak możecie się domyślić, ciocia to oczytana, wszechstronna bohaterka, a swoją wiedzą chętnie się dzieli. Po trzecie, William zadaje trafne pytania, co również wpływa na jakość wykładu cioci. Jako przykład weźmy postać, Mikołaja Kopernika. Myślę, że wszyscy znamy jego odkrycie. Bohater „Co nam mówi niebo” drąży temat pytając się: „Skąd ten astronom z dawnych czasów wiedział, że to Słońce znajduje się w centrum?”2 No właśnie. Jak on na to wpadł? Ciocia Gunvor całkiem fajnie to wytłumaczyła.
Ja jestem z tych, który astronomii „uczą się” z książek dla dzieci. To co jest wydawane dla czytelników w moim wieku zdecydowanie mnie przerasta. Powieść „Co nam mówi niebo” wręcz mnie oczarowała. Gertrude Kiel włożyła wiedzę w usta intrygującej postaci. Początkowo wydaje nam się, że niewiele nam ona może zaoferować, ale kiedy ciocia Gunvor już otworzy usta, nie jesteśmy w stanie przestać jej słuchać. Razem z dziewięcioletnim Williamem szukamy okazji, aby „włączyć” jej fascynujący słowotok.
1 Gertrude Kiel, „Co nam mówi niebo”, przeł. Agata Lubowicka, wyd. To tamto, Warszawa 2023, s.36.
2 Tamże, s. 53.
Chciałabym mieć taką ciocię żeby mi o niebie opowiadała. 😀
OdpowiedzUsuńSama mam wielką ochotę przeczytać tę książeczkę.
OdpowiedzUsuńParece un genial libro. Gracias por la reseña. Enamorada de las letras
OdpowiedzUsuńBrzmi super! Polecę tę książkę koleżance, która ma małe córeczki. :)
OdpowiedzUsuńCzeka u nas w kolejce do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńŚliczna książeczka, rysunki fajne :)
OdpowiedzUsuńTaka ciocia to skarb :) świetna książeczka, chętnie sama bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa tematyka.
OdpowiedzUsuń