"Pojedynek uczuć" Krystyna Mirek

Czy uważasz siebie za człowieka sukcesu? Czym w ogóle jest dla ciebie sukces? Dla mnie to życie w taki sposób, jaki sobie wymarzyłam. Zapytam więc inaczej: Czy żyjesz tak jak pragniesz? Majka, bohaterka książki Krystyny Mirek „Pojedynek uczuć”, jest poniekąd ofiarą i swoich marzeń, i społecznej presji. Idealnego partner, idealne mieszkanie oraz życie na wysokim poziome okupiła stresem. „Musiała sobie przypomnieć, że jest naprawdę zadowolona ze swojego życia, w przeciwnym razie wpadłaby w nieopanowane przygnębienie (…)”1 Czy po to walczyła o szczęście, żeby teraz mieć dość na myśl o kolejnym dniu tego „perfekcyjnego” życia? Tym większym ciosem okazuje się odejście Adama, partnera i ojca jej dziecka. Samotna matka z kredytem we frankach i szefem tyranem. Jak Majka sobie poradzi?

Jeżeli szukacie postaci, która jest w „czarnym tyłku” to jest jest to bohaterka powieści „Pojedynek uczuć”. Dziewczyna zostaje doprowadzona do stanu, że ma ochotę „w łeb sobie strzelić”, ale musi być silna. Dokonuje pewnych wyborów. Czy rozsądnych, czy nie – rozsądźcie sami. Ona uważa, że są najlepsze w sytuacji, w jakiej się znalazła. Czego nauczą ją te trudne doświadczenia? Czy książka kończy się szczęśliwie, a może tragicznie?

Dawno powieść obyczajowa nie wywoła we mnie tylu emocji. Trzęsłam się ze strachu o bohaterów (szczególnie czteroletniego Krzysia), ze złości na ich egoizm i z żalu, że mają wobec siebie tak mało empatii. Mamy tu bardzo wyraziste postacie, reprezentujące pewne postawy życiowe. Jak na standardy „obyczajówki” mogą wydać się nieco przerysowane, ale to dodaje książce mocy. Zresztą ów egoizm bohaterów jest bardzo mocną stronę tej opowieści. Dzięki niemu Krystyna Mirek „koloruje” ją na naprawdę wyraziste barwy, które poruszają serce czytelników.

Fabuła całkiem fajnie składa się w całość. Jest dynamicznie i pewnie odbiorcy, będą skrupulatnie rozliczać bohaterów z podjętych i niepodjętych decyzji. Ja staram się je akceptować, chociaż z nie wszystkimi się zgadzam. Jednak szanuję rozwiązania, jakie zaproponowała autorka, szczególnie, kiedy pchają opowieść do przodu. Natomiast wytknąć muszę dwie rzeczy, być może drobne, ale nie pasowały mi do całości. Po pierwsze, akcja książki dzieje się w Krakowie, a Majka oraz jej współpracownicy traktują firmę, w której pracują jak „być albo nie być”. Wydaje mi się, że tak duże miasto zapewnia, jednak większe perspektywy dla szukających pracy, a dla nich zwolnienie równa się koniec świata, głodówka itp. Po drugie, Majka jest ciągle zabiegana. Pracuje od 7 do 20, a do tego większość jej zarobków „zjada” kredyt. I ta dziewczyna daje namówić się na psa, labradora. Kto z nim wychodzi? Kto go trenuje? Bo jest on opiekunem jej czteroletniego synka. Z tego co mi wiadomo labradory są bardzo wymagające. Za co kupuje mu karmę, opłaca weterynarza itp. skro czasami płacze, że musi jeść kanapki z masłem, bo nie starczyło pieniędzy na dodatki? Mamy tu piękny, romantyczny obrazek: mały chłopiec i jego pies, ale jest on wyłącznie romantyczny.

„Z przykrością uświadomiła sobie, że wciąż jest w tym związku stroną walczącą.”2 Czy to ją zahartowało? Chyba trochę tak, ale nie uczyniło gruboskórną. Majka to świetna bohaterka. Silna romantyczka, która musiała zejść z chmur. Krystyna Mirek zarzuca ją zmartwieniami, ale daje również zasoby do walki z nimi. Jak bohaterka ta pokieruje swoim życiem? Mam nadzieję, że śledzenie tego będzie dla was równie emocjonujące, jak dla mnie.

1 Krystyna Mirek, „Pojedynek uczuć”, wyd. Lekkie, Warszawa 2023, s. 6.

2 Tamże, s. 16.

[Egzemplarz recenzencki]

6 komentarzy:

  1. to zupełnie nie moja bajka ....

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka, wpasowuje się w obecne czasy, gdzie nie brakuje takich osób jak Majka, które (jak nam się wydaje) mają idealne życie, ale jakim kosztem...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. to niestety nie moje klimaty książkowe

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka wydaje się być bardzo życiowa. Czasami, kiedy jesteśmy w trudnej sytuacji i żyjemy w ciągłym stresie, emocje tak nami rządzą, że nie do końca postępujemy logicznie i faktycznie najlepiej, jak w tej sytuacji byśmy mogli. Myślę, że może stąd te dwie opisane przez ciebie sytuacje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki tej autorki, więc będę tę miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger