"Dziedziczka łez" Katarzyna Droga
II tom „Sagi drozdowskiej” zatytułowany jest „Dziedziczka łez”, jednak czas jego akcji wcale mi się z łzami nie kojarzy. Przypada ona na lata dwudzieste XX wieku. To epoka odbudowy Polski. Czas, w którym ludzie chcieli cieszyć się końcem wojny, niepodległością. Chcieli korzystać z życia. Czas bardzo dziwny. Zderzenia dawnego „pańskiego” porządku z bohemą, rozluźnieniem obyczajów. Epoka postępowych kobiet. I to właśnie kobiety są bohaterkami tej powieści. Konstancja – przedstawicielka tradycji – i młoda Zula, która pragnie się kształcić. Drozdowo i Warszawa – to dwa jakże inne miejsca, ale to w nich zobaczymy różne oblicza lat dwudziestych.
Książki o dwudziestoleciu międzywojennym zazwyczaj poruszają tematy i społeczne, i polityczne. Katarzyna Droga postawiła te pierwsze. Niewiele w powieści polityki – chociaż przemyka w niej Roman Dmowski – a jeżeli już się pojawia dotyka kwestii praw i pozycji kobiet. Bohaterki skupione są na codziennych obowiązkach i wyzwaniach, a zmora II wojny światowej właściwie nie jest wyczuwalna między pracą a domem. Owa wojna pojawia się w ostatnich rozdziałach powieści, ale autorka opisuje ją „szybko” skupiając się na kilku epizodach z życia swoich bohaterów.
„Show” skradła Zula, wychowanka Konstancji. Przy okazji tej postaci Katarzyna Droga świetnie opisała bolączki ambitnej kobiety. Zula pragnie zostać lekarką. Ciotka zapewnia jej fundusze na edukację, jednak pieniądze okażą się tylko „wierzchołkiem” problemów z jakimi będzie musiała zmierzyć się młoda bohaterka. Płeć i niewiadome pochodzenie dziewczyny sprawią, że ciągle będzie musiała udowadniać swoją wartość. Kobietę można trzymać za rękę, mieszkać z nią przed ślubem, ale zawierzyć jej wykształceniu trudno.
„Dziedziczka łez”, czyli lata dwudzieste pełną gębą. Tradycyjne Drozdowo i blichtr Warszawy. Wystawne rodowe zjazdy, teatry, pióra i brokat. Nowe, ambitne pokolenie, któremu II wojna światowa zabrała plany i marzenia. A przede wszystkim wspaniałe kobiety. Domatorki i idealistki, skromne i przebojowe. Katarzyna Droga cudownie to wszystko opisała.
[Egzemplarz recenzencki]
Mam na oku tę sagę. :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu chodzi za mną ta historia.
OdpowiedzUsuńCiekawa książka ;) Akurat teraz będę mieć więcej czasu więc chętnie coś przeczytam z twojego polecenia.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :) Pozdrawiam!
Wildfiret
Mam autorkę na celowniku.
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka mogłaby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
O, to już wiem, na jaką serię będę polować :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, zapisuję tytuł. Czytałam jakiś czas temu inną sagę, której akcja obejmowała ten okres historii, ale nie dotyczyła Polski tylko Niemiec. Podobała mi się, ale fajnie będzie teraz nauczyć się z niej czegoś o historii własnego kraju.
OdpowiedzUsuń