"Podróżniczek" Anna Śliwińska
W bajcie "Podróżniczek" Anna Śliwińska zaprasza nas do zakątka zwanego Pawie Oczko. Zamieszkują go kraski, niebieskoskrzydłe ptaki. Kiedyś pomogły one Sępnikowi, który podstępem przejął władzę i despotycznie rządzi Pawim Oczkiem. Przez co z rozśpiewanej krainy zmieniło się w smutne szare miejsce. Tytułowy Podróżniczek to mały, ciekawy świata ptaszek. Przez przypadek odkryje on tajemnicę Sępnika, co pozwoli wyzwolić Pawie Oczko spod rządów tyrana.
Uwaga, uwaga! Anna Śliwińska podjęła w tej książce arcyważny temat. Mianowicie jest to bajka o sile propagandy. Siła Sępnika tkwi w strachu, jaki rozsiewa wśród swoich poddanych. Ogranicza im swobody i dostęp do informacji oraz pilnuje, aby byli skłóceni. To czyni ich słabymi. Doświadczenia Podróżniczka pięknie pokazują, że warto dociekać, sprawdzać, mieć swój rozum. I warto próbować coś zmienić, a siedząc na pupie tego nie dokonamy.
Weszliśmy na "dorosłe" tematy, jednak wspaniałość tej książki polega na tym, że te wszystkie ważne prawdy ukryły się w przyjemnej bajce. W historii osadzonej w urokliwym miejscu, zanurzonej w leśnym klimacie. W historii nieco tajemniczej i niebezpiecznej, przez co tak fascynującej. Napisałam "ukryły się", ale bardzo łatwo je odnaleźć. Morał książki jest jasny. Czytelnik bez problemu zrozumie sekret Sępnika i to, skąd pozostałe ptaki czerpały siłę i jak go pognały. Mam nadzieję, że ta opowieść zostanie w głowach i sercach czytelników na długo, a kiedy już będą dorośli, przypomną sobie o Podróżniczku i będą potrafili spojrzeć na media i rządzących z innej perspektywy.
Brawo dla Anny Śliwińskiej. Nie wiem, czy to co za chwile napiszę, było jej zamysłem, ale pozwolę sobie podzielić się z wami moją interpretacją. Uważam, że potrzebujemy takich obywateli, jak Podróżniczek. Nie malkontentów, nie inteligentów, a osoby ciekawskie, które nie boją się działać. Chcemy lepszej okolicy, kraju świata? Więc nie dajmy się zastraszyć, że mamy być cicho.
[Egzemplarz recenzencki]
Bardzo ważny i poważny temat.
OdpowiedzUsuńRozumiem zamysł, ale ciekawa jestem dla dzieci w jakim wieku ona jest dedykowana. Bo obawiam się, że starsze nie będą chciały jej czytać, a młodsze nie zrozumieją.
OdpowiedzUsuńSpokojnie zrozumiała ją moja 5 letnia córka. Oczywiście nie padają tu słowa manipulacja czy propaganda. Aż tak głęboko nie wchodzimy. Ale córka zrozumiała, kto i po co kłamał
UsuńFaktycznie fabuła wydaje się interesująca :)
OdpowiedzUsuńInteresujący temat, zwłaszcza, że jest to książeczka dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że bajka z morałem, pięknie ilustrowana, a i różne gatunki ptaków można przy tym poznać :)
OdpowiedzUsuńW dobie tego, co dzieje się teraz przed wyborami w polityce, to maksymalnie ważny temat. Dzięki za polcajkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Oryginalna książka.
OdpowiedzUsuńPiękne ilustracje i ciekawa historia. ;)
OdpowiedzUsuń