„Polska z pomysłem. 104 atrakcje dla dzieci” Kamila i Paweł Florczak

Wakacje, czyli czas odpoczynku i podróży. A jak podróże to zabawa i zwiedzanie. Teraz pomyślmy o wyjeździe z dziećmi. Z zabawą raczej nie ma problemu. Dzieci mają się bawić, a większość z nich kocha place zabaw, wesołe miasteczka, aquaparki itp. Z zwiedzaniem może być trochę trudniej, ale wiele miejsc otwiera się na „rodzinnych turystów” przygotowując kąciki i instalacje dla młodszych odwiedzających. Przegląd miejsc, które mogą zainteresować opieńków przygotowali Kamila i Paweł Florczak w przewodniku „Polska z pomysłem. 104 atrakcje dla dzieci”. Jak piszą we wstępie wszystkie opisane obiekty odwiedzili i przetestowali na trójce własnych dzieci.

Książka zawiera różnorodne atrakcje, a podzielono je tematycznie: „Wodne szaleństwo” (baseny i aquaparki, „Nauka pełna doświadczeń” (interaktywne centra naukowe), „W świecie dinozaurów” (dinoparki), „Kolej na... kolej” (czyli coś dla fanów pociągów), „Muzeum nie musi być nudne” (muzea dedykowane dzieciom lub z instalacjami dla nich, albo prowadzące różnego rodzaju warsztaty), „Na łonie natury (parki, ogrody botaniczne itp.), „Tylko zabawa” (lunaparki, centra rozrywki), „Tajemnicze i magiczne krainy” (miszmasz niebanalnych miejsc), „Wiejskie klimaty” (skanseny), „W książęcych rezydencjach” (zamki), „Oko w oko ze zwierzętami” (głównie zoo). Łatwo można „namierzyć” miejsca, które spodobają się naszym dzieciom.

Ostatni rozdział nazywa się „Trasy”. Podzielony został na województwa. Jest tu gotowy plan wycieczki dla każdego regionu z oszacowaniem czasu, jaki powinna zając nam dana atrakcja. Dla mnie jest raczej przegląd propozycji dla każdego województwa. Przyznam, że znam wszystkie obiekty z mojej okolicy i raczej nie rzucałam bym się na zaproponowaną trasę, a wolała zrobić tzw. „wypady”. Ale to ja.

Z przewodnika można korzystać na dwa sposoby. Może posłużyć do szukania nowych celów naszych podróży. Nie wiemy, gdzie wyskoczyć na weekend. Kartkujemy w przewodnik i... termy w Uniejowie wyglądają zachęcająco (taki przykład, oczywiście). Publikacja zaopatrzona jest w mapkę, więc planując pobyt w danym rejonie łatwo możemy sprawdzić, co on oferuje. Ruszacie zwiedzać Toruń? Może warto zarezerwować miejsce na warsztatach pieczenia pierników?

Kamila i Paweł Florczak w przemyślany sposób opisują prezentowana miejsca: krótki opis, co tam znajdziemy, adres, orientacyjne ceny, jak dojechać oraz ich własna opinia – te elementy składają się na każdą z charakterystyk. Dla mnie ten ostatni element, chociaż subiektywny, jest najbardziej wartościowy. Takie praktyczne spojrzenie na dany obiekt. Coś czego na jego stronie nie znajdziemy. Coś czego często szukamy na grupach w mediach społecznościowych.

Autorzy zaprezentowali zarówno oczywiste atrakcje dla dzieci np. lunaparki, jak i te mniej np. ruiny zamków, czy muzea. Sprawnie opisali dlaczego ich zdaniem warto je odwiedzić, jak zwiedzać je z dzieckiem np. gdzie można zamówić tzw. rodzinne oprowadzanie, oraz na co zwracać uwagę biorąc sobą malucha. Poza tym starają się odrobinę zmieć naszą definicję urlopu. Wiele osób narzeka, że wakacje z dzieckiem to nie wakacje. Fakt, raczej leniwie nie poleżysz z lampką wina na tarasie, jednak można odpoczywać w inny sposób. I warto się tym czasem cieszyć.

[Egzemplarz recenzencki]

7 komentarzy:

  1. Ciekawa publikacja. Lubię wszelkie pomysłowe przewodniki. Ten może polecę koleżance, która ma dwie małe pociechy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że to może być pomocna publikacja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam podobny przewodnik, chociaż nie stricte pod dzieci. Może się skuszę i na ten

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam serdecznie ♡
    Świetny tytuł, może być naprawdę pomocny :) Ja co prawda nie mam dzieci, ale myślę, że rodzic mógłby ucieszyć się z takiego poradnika :) Świetna recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamy podobną książkę i jest świetnym przewodnikiem na wyjazdy :) Część już mamy zaliczone, część jeszcze przed nami :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger