"Misiu, wróć" Anna Włodarkiewicz

Dzieci często maja swoje ulubione zabawki, z którymi chodzą niemal wszędzie. Ogromną tragedią jest, kiedy taka zabawka się zgubi. Smutek małego człowieka jest niepomierny. Anna Włodarkiewicz w książce „Misiu, wróć” przekształciła dziecięcą rozpacz w czary, które pomogły pluszakowi odnaleźć drogę do domu.

Wbrew temu, że opisana historia może wydawać się tragiczna (zgubiony miś, smutne dziecko), „Misiu, wróć” okazała się fantastyczną książką do wieczornego czytania. Anna Włodarkiewicz napisała spokojną, przepełnioną magią, podnoszącą na duchu opowieść. Z miłości do zabawki rodzą się czary, które ożywiają misia i ułatwiają mu powrót do domu. Zmyślny pluszak kombinuje, szuka sposobów, jak dotrzeć do niego najszybciej i najbezpieczniej, a psotny wietrzyk daje mu wskazówki.

Nie wiem, w jaki sposób Anna Włodarkiewicz uzyskała taki efekt, ale jest zarówno dynamicznie jak i wyciszająco. Tekst, jego rytm oraz oprawa graficzna (barwy granatowa, złota, brązowa) mają to do siebie, że książkę czyta się spokojnym głosem, a przy tym miś przeżywa kilka przygód, targa nim dużo emocji, więc nie jest nudno.

Powiem wam, że książka trafiła do nas w idealnym momencie, bo M. akurat zgubiła pluszowego królika. Przeszukana została cała trasa spaceru i nic, ktoś sobie zdążył go przytulić. W domu rozpacz niesamowita. „Tęsknię”, „Nie zasnę” - takie było słychać lamenty. Z obawą zaproponowałam tę bajeczkę Muszę przyznać, że dodała jej otuchy, ukoiła nerwy. Akurat w naszym przypadku córka dostała nową zabawkę, ale powiedziała, że chyba pluszak wrócił do sklepu i czekał, aż po niego przyjdziemy. Nie zaprzeczyłam.


Książka "Misiu, wróć" dostępna jest w księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl W ofercie księgarni znajdziecie więcej książek dla dzieci.


[Egzemplarz recenzencki]

10 komentarzy:

  1. Takie książeczki są świetne. Jak widać, potrafią naprawdę pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  2. super są takie książeczki z przesłaniem

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, że dla małego człowieczka, zgubienie ulubionej maskotki, to tragedia.
    Mi z pierwszych lat życia, kiedy to płakałam, bo zgubiłam ulubionego pluszaka, coś chyba zostało, bo gdy zginie mi gdzieś ulubiona opaska/kolczyki itp, czuje się trochę podłamana.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie musimy kupić tę książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne grafiki :D
    Miłego dnia! :)
    Wildfiret

    OdpowiedzUsuń
  6. Moj chrzesniak bardzo lubi takie ksiazeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocza i pięknie wydana książeczka dla dzieci <3

    OdpowiedzUsuń
  8. O tak, znam to z autopsji! Junior miał swoją ulubioną małpkę, która zaginęła kiedyś podczas spaceru i był dramat. Szkoda, że nasza małpka do nas nie wróciła...

    OdpowiedzUsuń
  9. Masakra z tą stratą ulubionej zabawki :/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger