"Inna opowieść wigilijna" Elizabeth Ann Scraborough
„Czy możesz mi powiedzieć, z kim powinniśmy się skontaktować, żeby pomóc komuś stać się lepszą osobą?”1 Elizabeth Ann Scarborough wraz z bohaterami powieści „Inna opowieść wigilijna” wytypowała Ebenezera Scrooga. Myślę, że całkiem niezły wybór. Wszak jego metamorfozę zna praktycznie cały świat. Nawet jeżeli nie czytaliście dickensowskiego pierwowzoru to możecie znać tę historię z licznych adaptacji filmowych, teatralnych, animowanych, a może wy lub wasze dzieci wystawialiście ja w szkolnym przedstawieniu. Przekonajmy się, czy słynny sknerus pomoże karierowiczce Monice Banks. Kieruje ona międzynarodową korporacją, a praca to jej życie. Takie podejście odbija się na pracownikach, dla których firma – według szefowej – powinna być numerem jeden. Nie mają czasu na święta, bo goni ich ważny projekt – Monika jest nieugięta. A wtedy pojawia się on i wywraca pracę do góry nogami.
Elizabeth Ann Scraborough napisała powieść opartą na schemacie znanym z „Opowieści wigilijnej” Dickensa, jednak wyraźnie go uwspółcześnia. Akcja dzieje się w korporacji, a wędrówka przez przeszłość, przyszłość i teraźniejszość przenosi się do cyfrowego świata. Całkiem fajnie pisarka sobie to wykombinowała. Oddała ducha obecnych czasów sięgając po takie obrazy, jak pęd za pieniądzem, kariera za wszelka cenę i nowe technologie. W tym wszystkim pochyla się nad główną bohaterką przyglądając się: kim była?, kim się stała?, kim będzie? Zastanawia się, czy wartości, które zaczynają kreować nasze życia są faktycznie najważniejsze.
Zrobiło się patetycznie. O fuj! Nie znoszę patosu i nie o patos w „Innej opowieści wigilijnej” chodzi. Książka ma charakter komedii obyczajowej. W fabułę zostają wplecione humorystyczne akcenty. Jako przykład mogę przytoczyć scenę, kiedy pracownicy firmy zarządzanej przez Monicę myślący, że Scrooge jest wirusem/programem komputerowym komentują brak możliwości wybrania innego święta niż Boże Narodzenie. Padają komentarze typu: „(…) nie prezentuje szczególnej różnorodności kulturowej”2, „Litości, to wiktoriański anglik. Czego od niego chcesz (…)?”3, „To bardzo eurocentryczny program (…)"4, "(…) coś nadnaturalnego nie zalatywałoby tak mocno dominującą kulturą”5. Generalnie jest to sztampowa amerykańska komedia łącząca zabawne dialogi ze smuteczkiem, skumulowanym w głównej postaci, zmierzająca do morału na temat tego co ważne. Efekt, który uzyskała Elizabeth Ann Scarborough, jest bardzo zadowalający. Jest lekko i zabawnie, ale nie „słodko-pierdząco”, a do tego całkiem mądrze, chyba. I nie pisze tego, jakaś maniaczka Bożego Narodzenia. Raczej uważam, że każde święta są dobrym pretekstem do zacieśniania rodzinnych więzi.
Wspomnieć jeszcze chciałam o jednym detalu, który bardzo lubię - reakcje Scrooga na „przyszłość”. Jak angielski gentleman zareagował na kuse spódniczki i krótkie włosy? Autorka mogła uczynić go bardziej zagubionym lub uwydatnić lepiej różnice w wysławianiu się, ale ogólnie wyszło całkiem zabawnie. Zresztą to jest tak cudownie wdzięczy motyw, że musi generować śmieszne sytuacje. Super, że o nim pomyślano.
Może Elizabeth Ann Scarborough nie napisała arcydzieła na miarę Charlesa Dickensa, ale udanie wykorzystała historię, którą kultura (a nawet popkultura) mu zawdzięcza. Stworzyła własną wizję wędrówki przez przeszłość, teraźniejszość i przyszłość uwzględniając w niej zmiany kulturowe i postęp technologiczny. Powieść „Inna opowieść wigilijna” mogę polecić tym, którzy szukają lekkiej, zabawnej świątecznej książki. Takiej w stylu amerykańskich komedii.
1Elizabeth Ann Scarborough , „Inna opowieść wigilijna”, tłum. Piotr Kucharski, Poznań 2022, s. 24.
2Tamże, s. 112.
3Tamże.
4Tamże.
Nie jestem przekonana, czy jest to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzuję, że mogłaby mi się spodobać ta książka. Lubię takie lekkie lektury, a ponadto zainteresowało mnie silne nawiązanie do "Opowieści wigilijnej" Dickensa. :)
OdpowiedzUsuńŚrednio lubię amerykańskie komedie, więc chyba raczej nie dla mnie, ta pozycja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Raczej dla mnie też na razie nie , pozdrowienia :-) .
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka dla mnie. Z pewnością jej poszukam wśród ebooków.
OdpowiedzUsuńŻyczę przede wszystkim dużo odpoczynku, radości, spokoju i zdrowia!
Niech blask świec i lampek choinkowych rozświetlą mrok wieczorów, a smak wigilijnych potraw spożywanych z bliskimi pozostanie na długo w pamięci!
Ania
Brzmi całkiem ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńJoasiu - zdrowym pogodnych Świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam serdecznie :-) .
OdpowiedzUsuńA ja chciałabym przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńZdrowych, rodzinnych, pełnych wiary, miłości i nadziei Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w atmosferze serdeczności i życzliwości.
Jestem ciekawa tej książki!
OdpowiedzUsuńCiekawe!
OdpowiedzUsuń