"Niekochane" Hanna Dikta
Monika stara się odciąć od matki alkoholiczki. Piętno DDA ciąży na jej dorosłym życiu. Jej „anty-osiągnięcia” to nieudane małżeństwo, trudna relacja z dorastającą córką, niespełniona miłość. Kobieta cały czas rozpamiętuje przeszłość i rozdrapuje żal, który ma do rodzicielki. Po jej śmierci Monikę zaskakuje informacja o testamencie. Wydawało jej się, że matka wszystko przepiła. Co mogłaby jej zostawić? Bohaterka powieści „Niekochane” dziedziczy dom na wsi. Dlaczego matka nigdy jej tam nie zabrała? Dlaczego zerwała kontakty z babcią, która w nim mieszkała? Przyjaciel matki proponuje pomoc w sprzedaży nieruchomości, jeżeli Monika chociaż raz odwiedzi ten dom. Kobieta robi to niechętnie, ale dzięki temu poznaje przeszłość. A ta pozwala jej inaczej spojrzeć na przyszłość.
„Niekochane” to smutna, acz pełna nadziei powieść. Główna bohaterka jest zgorzkniała, a my (czytelnicy) chcemy wierzyć, że spadek osłodzi jej los. Mamy wrażenie, że Monika ciągle żyje przeszłością, co nie pozwala jej zrobić kroku do przodu, a nawet ciąży nad relacja z córką, która też swoje nawywija (ale nad tą kwestią nie będę się rozwodzić). Czy dom skrywający tajemnicę matki, do której bohaterka ma żal, oraz nigdy niepoznanej babci pozwoli jej rozliczyć się z tym co minęło?
Hanna Dikta w tej powieści pogodziła czytelników, którzy lubią retrospekcje i tych, którzy preferują jedną linię czasu. Tutaj fabuła toczy się jednym torem, ale bohaterka często wspomina. Początkowo jest to traumatyczne dzieciństwo u boku matki alkoholiczki, potem dowiadujemy się coraz więcej o niej i jej rodzinie. Pisarka przywołuje konkretne sytuacje z przeszłości Moniki, aby zobrazować jej stan i rodzinne relacje. Drugim ważnym elementem jest pamiętnik, dzięki któremu poznamy, już nieżyjące w momencie akcji – matkę i babkę Moniki.
Dzięki „wspominkom” pisarka tworzy emocje. Czytelnik ma wrażenie, że bardzo dobrze zna bohaterki. Zostaje postawiony w roli przyjaciela/przyjaciółki. Bardzo chce doradzić, zrozumieć, być obok. Analizuje każde wydarzenie, angażuje się w nie. Problemy bohaterek zasmucają go, a radości cieszą serce. Od siebie dodam, że bardzo kibicowałam tej rodzinie. Liczyłam na to, że nawet pomimo śmierci uda się uporządkować relacje międzypokoleniowe.
Cztery pokolenia kobiet i wzajemne żale – to jest temat książki, którą zawsze chętnie przeczytam i pewnie sięgnęłabym po „Niekochane” nawet, gdybym nie znała autorki. Ale miałam już przyjemność obcować z prozą Hanny Dikty i byłam nią oczarowana. Również ta powieść, mnie nie zawiodła. Zagłębiłam się w życiorys Moniki oraz jej przodkiń i wzruszyłam się. Pisarka opowiedział historię pełną nieszczęścia i żalu, ale również nadziei. Często mówi się, że nie warto patrzeć w przeszłość, ale w tym przypadku to ona pomogła uporać się z przyszłością.
[Egzemplarz recenzencki]
Smutna książka, temat jednak potrzebny. Wezmę pod uwagę przy planach czytelniczych, pozdrawiam Joasiu :-) .
OdpowiedzUsuńMoże polecę tę książkę koleżance, która ceni podobne historie. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest to bardzo ciekawa książka i chętnie po nią sięgnę. 🙂
OdpowiedzUsuńNa ten moment wolę coś lżejszego z obyczajówek albo zupełnie coś innego, jeśli chodzi o gatunek (np. jakiś thriller czy kryminał). Będę mieć jednak ten tytuł na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka warta zainteresowania :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze autorki
OdpowiedzUsuńPozycja wydaje się mi być ciekawa. Nawet chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja czytelnicza:)
OdpowiedzUsuńAutor dla mnie nowy. Trzeba dać szansę i przeczytać.
OdpowiedzUsuńMimo smutnej tematyki książka wydaje się zdecydowanie warta przeczytania
OdpowiedzUsuńwitam Cie serdecznie ♥
OdpowiedzUsuń..świetna recenzja, dziękuję za polecenie książki "Niekochane" Hanny Dikta, wydaje się ciekawa.. chciałabym ją przeczytać :)
- pozdrawiam ciepło ♥
Piękna recenzja, zapowiada się naprawdę dobra lektura :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce.
OdpowiedzUsuńhmmm - nie dla mnie, ale recenzja zgrabnie napisana
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zainteresowana tą książką 😊
OdpowiedzUsuń