Ilustrowane wydanie Paddingtona
Uwaga, mam relacyjną wiadomość. Myślę, że większość z was kojarzy misia Paddingtona. Ba, czytałam wasze komentarze pod moimi opiniami o niektórych książkach z jego przygodami i wiem, że bardzo go lubicie. No to słuchajcie jaka bomba. Wydawnictwo Znak emotikon, które od jakiegoś czasu systematycznie wznawia kolejne tomy z opowiadaniami o niedźwiedziu z mrocznego zakątka Peru, wypuszcza na rynek wersję ilustrowaną. Po przeczytaniu tej informacji nasz dom ogarnęła wielka radość. Moja czterolatka bardzo lubi Paddingtona, ale widziałam, że te egzemplarze „tylko do czytania”, to było dla niej za mało. To nie było coś, co sama ściągała z półki. Kiedy dostała w swoje łapki Paddingtoma z obrazkami powiedziała: „W końcu jakieś porządne książki przyszły.”
W książkach znajdziemy ilustracje, które wykonał Robert W. Alley. Może to nazwisko niewiele wam mówi (a może wręcz przeciwnie), ale kiedy zerkniecie na jego rysunki wszystko będzie jasne. Właśnie tą wersję misia Paddingtona miałam w swoich wspomnieniach. Przesłodki, uśmiechnięty niedźwiadek w kapeluszu. Czy córeczce się spodobały? Bardzo. Jest ich dużo, są milutkie i kolorowe, przedstawiają praktycznie cały tekst. Zauważyłam, że ta ostatnia cecha jest dla niej bardzo ważna. Na razie zna pojedyncze litery – o czytaniu nie ma mowy – a dzięki bogactwu ilustracji jest w stanie sama odtworzyć bajkę – na czym kilkukrotnie ją przyłapałam.
Które opowiadania o Paddingtonie poszły na pierwszy ogień? Opowieść o tym, jak miś spotkał Państwa Brown, czyli „Paddington. Historia pewnego niedźwiadka z Peru”. Moim zdaniem najważniejsza przygoda bohatera książek Michaela Bonda. Obserwujemy, jak już od pierwszych minut znajomości miś wprowadza zamieszanie w życiu poukładanych londyńczyków, a przy okazji staje się członkiem ich rodziny.
Druga z książeczek nie bez powodu jest zielona. Tematem jest ogrodnictwo – jej tytuł to „Paddington w ogrodzie”. Niedźwiedź z Peru, Judyta i Jonatan dostają po skrawku ziemi w przydomowym ogrodzie. To, jak urządzi go Paddington będzie skutkiem afery, w którą zamieszani będą miś, budowlańcy i słoik marmolady.
Wspaniale publikacje. Jeżeli macie w swoim otoczeniu jakiś przedszkolaków, musicie koniecznie przypatrzyć się ilustrowanym wydaniom Paddingtona. Zabawne historyjki zostały przepięknie ozdobione. Widziałam, ten blask w oczach dziecka, kiedy zaczęło przeglądać książeczki, więc jest to nie tylko moja opinia, ale również – myślę, że mogę tak powiedzieć – ekspertki. Od siebie natomiast dodam, że publikacje są porządnie wydane: kwadratowy format (24x24,5 cm), który jest dużo bardziej poręczny niż popularne A4; twarda oprawa, grubość stron pozwalająca na wygodne przekładanie (nieco grubsze niż w „zwykłych” książkach); i te kolory cieszące oko. Polecam.
Prześliczne wydanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSkorzystam z polecenia, mój Chrześniak ma podobne, wprawdzie już 5 latek, ale jeszcze nadal takowe czyta :-) . Pozdrawiam Joasiu - poza tym takie książki są też dobre do biblioterapii. Zabiegany dzień miałem - najpierw 37 minut w odległym dyskoncie, potem 72 minuty na pogrzebie. I jeszcze sprzątanie chyba dziś grobów na dwóch cmentarzach :-) .
OdpowiedzUsuńSuper wydanie❤
OdpowiedzUsuńPiękne ydanie :)
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe książeczki :)
OdpowiedzUsuńJakie one są piękne
OdpowiedzUsuńSuper. :)
OdpowiedzUsuńPonadczasowe i pięknie wydane :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa - moje dzieci bardzo by się ucieszyły z tych książeczek
OdpowiedzUsuńMoja młodsza ma właśnie fazę na tego sympatycznmego misia :)
OdpowiedzUsuńSuper wydanie :) Na pewno będzie idealne właśnie dla takich młodszych dzieci :D
OdpowiedzUsuń