"Dziewczyna Rubensa" Paulina Grych
Monika, jedna z bohaterek książki, Pauliny Grych „Dziewczyna Rubensa”, to kobieta pulchna, a bardziej poetycko – o rubensowskich kształtach. Do tego jest niezwykle skromna, a nawet wystraszona względem otoczenia. Skrycie marzy o wielkiej miłości, jednak pomimo słusznej postury jest niewidzialna dla mężczyzn. A wtedy wchodzi on, Iwo. Prowadzący dobrze prosperującą firmę informatyczną lokalny biznesmen z jakiegoś powodu interesuje się szarą urzędniczką. Czy Monika w końcu znajdzie swojego księcia z bajki?
Brzmi jak zapowiedź pięknego romansu. Opowieści o tym, że każdy zasługuje na miłość i inne bla, bla, bla. Jest nawet takie powiedzenie, że „każda potwora znajdzie swojego amatora”. Tylko ten amator ma mroczne pokusy, a niedoświadczona dziewczyna może stać się więźniem w zbudowanym dla niej raju.
„Rosła fizycznie, jednak czuła się coraz mniejsza. Jednocześnie stawała się monstrum i nieważnym pyłkiem.”*
Czy funkcjonuje coś takiego jak psychologiczna literatura erotyczna? Paulina Grych właśnie udowodniła, że tak. Jak to się przejawia w powieści „Dziewczyna Rubensa”? Główny temat książki to relacje partnerskie i seks w dość ekstremalnej odsłonie. Już od pierwszych stron wyczuwamy, że w małżeństwie Moniki i Iwo panuje jakieś niezdrowe napięcie. Autorka spokojnie opowiada nam o tym, jak się poznali, jak mężczyzna zdobywał kobietę, jak ona otwierała się na jego zaloty, a mamy ochotę krzyczeć „uciekaj!”.
Na kolejnych stronach poznajemy innych bohaterów, którzy mieli wpływ na wspomniana dwójkę. Paulina Grych wspaniale ich opisuje tworząc obraz ludzi goniących za szczęściem, ale nie potrafiących zerwać z destrukcyjnymi nawykami. Niczym narkoman działki – wiedząc, że ich to niszczy – pragną bólu. On ich oczyszcza i daje chwilowe zaspokojenie. Czytelnikom mogą towarzyszyć pytania: po co to?; czy to naprawdę takie fajne?; czy nie prościej byłoby żyć spokojnie?. Tylko, że adrenalina, która bierze się z upokorzenia jest tym osobom potrzebna jak powietrze.
Jestem oczarowana tą powieścią i tym jak została napisana. Mamy tu elementy romansu i bardzo pikantne sceny erotyczne. Przy czym autorka prześwietla swoich bohaterów na wskroś. Ukazuje ich najmroczniejsze pragnienia i szuka ich źródła. Ma to formę powieści obyczajowej, a przy tym jest czymś więcej. Czym? Mam nadzieję, że wielu z was postanowi się przekonać.
* Paulina Grych, „Dziewczyna Rubensa”, wyd. Replika, Poznań 2021, s. 348.
Zaintrygowałaś. Naprawdę. Erotyka z elementami psychologicznego mroku to jest chyba to, czego wielu ludzi spodziewało się po "Greyu", a czego tam nie znalazło.
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś będę miała ochotę na tego typu lekturę,to wezmę tę książkę pod uwagę.
OdpowiedzUsuńRaczej tym razem nie dla mnie, kiedyś czytywałem podobne, ale tym razem raczej podziękuję. Może w przyszłości ;-) Pozdrawiam Joasiu :)
OdpowiedzUsuńJeśli książka wpadnie mi w ręce to przeczytam, ale jakoś specjalnie nie będę jej szukać :)
OdpowiedzUsuńCzeka na czytniku, ale zdecydowanie za dużo tych książek do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej, ale zaciekawiłaś mnie.
OdpowiedzUsuńHmmm, zawsze mnie ciekawi czemu osoby przy kości są pokazywane jako szare... :)
OdpowiedzUsuńCiekawa uwaga. Akurat w tej powieści ważna jest i tusza i nieśmiałość, ale faktycznie trudno szukać przebojowych bohaterek przy kości.
UsuńNie słyszałam o tej powieści, ale brzmi bardzo intrygująco, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńnie bardzo moje klimaty nie czytam takich książek:)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po tego typu książki,a le skoro tak polecasz to przy okazji chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTotalnie nie moje klimaty, więc lekturę zostawię miłośnikom gatunku ;)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie czytam tego typu książek :) Ale jest sporo osób które takie lubią :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że mnie zaintrygowałaś, więc na pewno będę mieć tę książkę na uwadze :)
OdpowiedzUsuńTo musi być mocna lektura.
OdpowiedzUsuńHmm chyba jednak nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo interesująco i chętnie bym poznała sekrety bohaterów oraz ich destrukcyjne decyzje:)
OdpowiedzUsuńZwykle nie czytam tego typu książek, ale w tym przypadku czuję się zaintrygowana i jak będę miała okazję to sięgnę - tak z czystej ciekawości.
OdpowiedzUsuńNie slyszalam jeszcze o takim.gatunku ale chetnie sie przekonam jak smakuje. Przeczytanie takiej ksiazki moze byc wyzwaniem.
OdpowiedzUsuń