"Nigdy nie zapomnę" Ewa Bauer ["Tułacze życie" Tom III]
Dzieje Johanna Neubinera pozostawały wielką niewiadomą dla czytelników cyklu „Tułacze życie”. Podczas gdy losy Michaela i Augustina przenikały się, najstarszy brat zniknął z horyzontu. Wreszcie Ewa Bauer postanowiła opowiedzieć nam co się z nim działo.
Fabuła
Johann od najmłodszych lat kochał naturę. Odnalazł się w uprawie ogrodu, który nie raz zapewnił rodzinie pełne brzuchy. Hrabina Kortecka jest zachwycona, tym jak dba o rośliny. Proponuje, aby zajął się jej ogrodem. Decyzja wydaje się oczywista. Chłopak może robić to co lubi, a rodzina ma zagwarantowany dodatkowy zarobek. Jednak młody Johann nie wie, jak daleko od braci i ojca zaprowadzi go znajomość z bogatą kobietą.
Światowy człowiek
„Nigdy nie zapomnę” różni się od poprzednich części cyklu. Młody Neubiner nawiązuje znajomość z wpływowym hrabiostwem przez co jego historia nabiera światowego charakteru. Mam na myśli zarówno miejsca jakie odwiedził – bo patrząc na jego dzieje trudno powiedzieć, że młodsi bracia poznali wielki świat – jak i sprawy z jakimi miał okazję się stykać. Państwo Korteccy to Polacy aktywnie zaangażowani w walkę o niepodległość ojczyzny, więc ten temat dotyka również Johanna.
Wpływowa hrabina
Pani Kortecka to bohaterka z pazurem. Przypuszczam, że czytelnicy jej nie polubią, bo to czarny charakter, ale trzeba przyznać, że dzięki niej ta historia ma smaczek. Johann, wychowujący się bez matki, bardzo szybko przywiązuje się do pracodawczyni. „Była jego przyjaciółką, matką, której nie miał, kobiecą ostoją w jego męskim świecie.”* Ten węzeł będzie mu trudno przeciąć. Szczególnie, że hrabina jest gotowa posunąć się do intryg i manipulacji, aby jej zachcianki zostały spełnione.
Podsumowanie
Kiedy Ewa Bauer opowiadał historię Michaela Neubinera mimochodem wspomniała – jego ustami – o losach Johanna. Moim zdaniem troszeczkę niepotrzebnie, bo mogłaby to być bardzo zaskakująca część. Pomimo tego, przyznam, że bardzo miło spędziłam czas z tą książką. Autorka wykreowała ciekawych bohaterów, których losy śledziłam z ogromna przyjemnością.
* Ewa Bauer, „Nigdy nie zapomnę”, wyd. Replika, Poznań 2021, s. 84.
Bardzo chętnie przeczytałabym całą serię :)
OdpowiedzUsuńRównież - podobnie jak Iwona - czuję się zachęcony do przeczytania całej serii. Ale raczej w formie e - booka. Pozdrawiam przed sobotnimi zakupami :)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętała o tej serii na przyszłość.
OdpowiedzUsuńNie zdecydowałam się na recenzję serii, ale w wakacje może uda mi się je pożyczyć z biblioteki.
OdpowiedzUsuńRaczej to nie jest seria dla mnie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Raczej nie moje klimaty, więc nie sięgnę po tę ani po wcześniejsze. Chyba, że same wpadną mi w ręce.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale zapowiada się ciekawi. :)
OdpowiedzUsuńCzyli, żeby dodać sobie smaczku w czytaniu, najlepiej zacząć od tego właśnie tomu. Nie będzie żadnych spojlerów;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Trzeba będzie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawa historia. Dołączę do grona zainteresowanych.
OdpowiedzUsuńChoć nie ocenia się książki po okładce, to ta zdecydowanie zachęca do lektury ;)
OdpowiedzUsuń