"Szczelina" Kacper Mielcarek

Zagrajmy w "orzeł czy reszka" i odnieśmy to świata jako miejsca do życia? Awers to środowisko jakie znamy, natomiast rewers to jego mroczne odbicie, druga strona medalu. Co wam wypadło? Jako istota, którego świata przyjdzie wam wieść żywot.


 

Fabuła

Wyobraźcie sobie, że świat jest pełen szczelin, "(...) nienaturalnych wyrw w naszej rzeczywistości, przez które mogą przedostawać się stworzenia nazywane przez większość ludzi demonami". [*] Czy ktoś coś z tym robi? A może demony hulają beztrosko między wymiarami? Czyściciele dbają o to, aby zamykać takie przejścia i przeganiać nieproszone stwory do ich świata. Bohaterami powieści jest dwóch przedstawicieli tego fachu: Johnathan, który wpada w jedną ze szczelin i przenosi się w czasie oraz Danny, który sam jest demonem, ale z różnych powodów współistnieje z ludźmi. Pierwszy z nich próbuje powrócić do swojego czasu, drugi, niezwykle niepokorny, zaczyna sprawiać przełożonym problemy.

 

Dwa wątki

Zgubiony w czasie Jonathan próbuje dociec, jak to się stało, że wylądował w przeszłości i odmłodniał oraz czy można jakoś naprawić błąd przy pracy. 

Danny natomiast w typowy dla siebie, bardzo widowiskowy i brutalny sposób realizuje kolejne misje. W efekcie ludzie, zamiast być wdzięczni za pomoc w walce z demonami, mają dość zachowania Czyściciela i umieszczają go w miejscu, gdzie jego charakter ma zostać utemperowany,

Przez większość książki historie obu bohaterów toczą się swoim własnym torem. Bardzo długo nie miałam pomysłu, gdzie i po co bohaterowie mogliby się spotkać. Autor dopiero pod koniec spina oba wątki i to jak to robi jest chyba najmocniejszym punktem książki. Trochę było mi żal, że nie zrobił tego wcześniej. Zakończenie mówi wiele o kreowanym świecie i bohaterach. Ja poświęciłabym np. kilka scen akcji, żeby lepiej go i ich zrozumieć.

 

Debiut

Rzadko analizuję to czy autor jest doświadczonym pisarzem czy debiutantem. Jako czytelnik chcę po prostu dobrą historię, a nawet nowicjusz może wnieść coś świeżego w literacki świat. Tym razem postanowiłam wspomnieć, że jest to pierwsza książka Kacpra Mielcarka, bo czuję jakąś nieśmiałość - a może niepewność - i przypadkowość w prowadzeniu fabuły. 

Po pierwsze, dość długo nie mogłam rozgryźć do czego autor zmierza i, mimo że zakończenie bardzo mi się podobało, nie do końca umiem powiedzieć, jaka jest myśl przewodnia "Szczeliny". Wszystkiego w tej powieści jest po trochu: nieco akcji, magii, istot nadprzyrodzonych, scen walki, rozważań o tym jaki ludzki gatunek jest zły, podróżowania w czasie i między wymiarami itp.  W tej zupie jest tyle smaków, że żaden nie dominuje i w efekcie staje się nijaka. 

Po drugie, nie widzę planu na kreowanie powieściowego świata. Pomysł autora jest jakiś, ale wymaga dopracowania. Chociażby profesja Czyściciela. Z tego co zrozumiałam ich moc wynika z tego, że w jakiś sposób panują nad materią - co jest jej źródłem?; jakie są jej granice? np. Czyściciel może stworzyć lustro z wody, lub łańcuch łączący brzegi szczeliny, ale czy potrafi np. przeniknąć ścianę i przedostać się do trudno dostępnego budynku. Inna kwestia to to, czy wszystkie epizody mają sens, czy przybliżają nas do finału. Czy nie pojawiły się w książce, bo akurat autorowi przyszły do głowy?

 

Ludzie to okrutny gatunek (akapit może zdradzać część fabuły)

Jedną z myśli, która pojawia się w "Szczelinie", to że jako ludzie jesteśmy wyjątkowo brutalnym gatunkiem, że nawet swoim pobratymcom potrafimy zgotować okrutny los. Nie jest to szczególnie odkrywcze twierdzenie bo np. przytaczane jest często w kontekście Holokaustu. Uważam, że jeżeli pisarz chce budować fabułę lub jej cześć na jego podstawie musi wykazać się wyjątkową oryginalnością. Kacper Mielcarek próbował uzyskać ją wkładając te słowa w usta demonów, istot budzących strach. Czy są one przekonujące? Czy ich świat jest tak ułożony i sprawiedliwy, że mają prawo pouczać inne rasy? 

 

Podsumowanie

Kiedy myślę o  "Szczelinie" przychodzą mi do głowy - chyba nie do końca pasujące do siebie - przymiotniki: dynamiczna i nieśmiała. Miłośnicy akcji docenią tempo powieści i wachlarz wydarzeń. Przy czym nie mogę napisać, że Kacper Mielcarek zachwyca swoim pomysłem. Zabrakło porządnego opisania wymyślonych światów, które pomogłoby czytelnikom zatracić się w nich.

[*] Kacper Mielcarek, "Szczelina", wyd. Nowoczesne, Poznań 2020, s. 57.

18 komentarzy:

  1. Świetna recenzja Joasiu, jednak tego typu podobną tematykę na razie sobie odpuszczam :) Czytam "Inteligencję społeczną" Golemana. Powrót do czasu studiów - jak gdzieś tam wspomniałem. Pozdrawiam po porannym spacerze i zakupach, znad słabiutkiej kawki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie są to moje klimaty czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachwyciła mnie okładka. Cudowna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że nie wiadomo, jaka jest myśl przewodnia tej książki. Ale ogólnie jej lektura mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachęcająca recenzja, podoba mi się, żałuję jedynie że mam tak mało czasu na lekturę

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już tam mam, że wiele wybaczam debiutantom. Może dlatego że sama stawiam pierwsze kroki w pisaniu. Coś mnie zaintrygowało w tej książce, być może sama się skuszę. A jeśli świat nie jest dokładnie sprecyzowany może autor pokusi się na ciąg dalszy, gdzie go rozwinie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale piękna okładka :))
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  8. Już sama okładka przyciąga wzrok. Fabuła również wydaje się ciekawa. Chętnie sięgnę po tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachęcająca okładka, ale jakoś mnie nie ciągnie do zawartości :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Może kiedyś sięgnę po tę książkę, ale na razie nie mam jej w planach. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Recenzja świetna- nie jestem fanką gatunku, a tymczasem recenzja sprawia ,że człowiek ma ochotę sięgnąć po tę książkę i zanurzyć się w tych obu światach :-)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Aktualnie zabieram się za czytanie "w cieniu zła", jednak chętnie zapiszę tytuł! Wydaję się być interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa recenzja. Jednak dzięki niej stwierdzam, że książka nie jest dla mnie. Tematyka mi nie podchodzi.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta książka wzbudziła moją ciekawość, więc dam jej szansę.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba nie moje klimaty. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna recenzja. W tym miesiącu budżet na książki wyczerpany, ale w przyszłym planuje zakup!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger