Grudzień to szaleństwo zakupów. Prezenty, składniki do przygotowania tradycyjnych potraw, choinka – to wszystko kosztuje. Jo Winchester znalazła jakąś świąteczną okazję. Czy warto z niej skorzystać?
Fabuła
Eliza nie przepada za Bożym Narodzeniem. Drażnią ją kolejki w sklepach, tandeta, która zamieszkała na ich półkach, sztuczna życzliwość, kończąca się – i tak – kłótnią w rodzinie. Nie potrafi znaleźć w tym szczególnym czasie nic radosnego. Puszczają jej nerwy, kiedy stojący za nią w kolejce w supermarkecie mężczyzna zaczyna pogwizdywać świąteczne melodie. Po jej, niezbyt mądrym, wybuchu złości zaczynają przepraszać się nawzajem i rozmawiać. Nikodem, bo tak ma na imię nowy znajomy, obiecuje, że pomoże Elizie poczuć magię świąt.
Bohaterowie
Postacie, wymyślone przez Jo Winchester to przeciwieństwa Dla niej Boże Narodzenie to czas urlopu, a to co dzieje się w sklepach i na rodzinnych spotkaniach stara się przeczekać. On może przyczepić sobie plakietkę christmaslover. Kocha kolędy, bombki, ubieranie choinki itd. Obiecał jej, że w ciągu trzech dni zarazi ją swoim entuzjazmem. Jak i czy to w ogóle jest możliwe?
Bardzo podoba mi się zestawienie dwóch rożnych postaw. Już od pierwszych akapitów byłam ciekawa, kto będzie miał większy dar przekonywania.
Zapach świąt
Autorce udało się uchwycić świąteczny nastrój. Wykorzystała do tego różne rekwizyty jak choinka, lampki, ciepłe swetry itp., ale też jest w tym opowiadaniu delikatniusi ślad Dickensa (albo ja mam taką obsesję na punkcie „Opowieści wigilijnej”). Nikodem kojarzy mi się z duchem świąt. Obiecuje Elizie, że w ciągu 3 dni przekona ją do Bożego Narodzenia. Do tego jest on mężczyzną tak idealnym – bogaty, przystojny, szarmancki (mogłabym wymienić jeszcze kilka cech, ale nie chcę za dużo zdradzić) – iż obawiałam, się, że na końcu bohaterka obudzi się z pięknego snu.
Gdzie znajdziecie „Świąteczną okazję”?
Opowiadanie znajdziecie na Wattpadzie autorki. Będzie publikowane w czterech odcinkach. Pierwsza odsłona dzisiaj (24.12.2020) ostatnia w niedzielę (27.12.2020). Może uda wam się pomiędzy kolejnymi kawałkami karpia i porcjami pierogów przeczytać kilka akapitów.
Podsumowanie
Mam nadzieję, że dla większości z was koniec grudnia przyniesie chwile wytchnienia i odpoczynku. Na ten radosny czas Jo Winchester przygotowała opowiadanie w świąteczno – romantycznym klimacie. Jest to bardzo przyjemny, relaksujący tekst. Oby pomógł wam nabrać dobrej energii i siły na Nowy Rok.
Brzmi naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Dziękuję, kochana ❤️ Cieszę się, że udało mi się uchwycić klimat świąt, a Tobie przypadł do gustu 🥰
OdpowiedzUsuńA co do tego Dickensa, to przyznam szczerze, że w ogóle nie myślałem o tamtej historii, pisząc swoją. Więc jeśli widzisz jej ślad, to jest on niezamierzony 😁
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych Świąt Asiu. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńIdealna lektura na grudniowy czas :)
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt!
Bardzo zachęcająco się zapowiada.
OdpowiedzUsuńBrzmi dobrze❤
OdpowiedzUsuńMoże nie jestem fanką świątecznych romansów a tu się chyba coś takiego zapowiada ale może dam szansę :). Tylko prędzej po świętach jednak :)
OdpowiedzUsuńDużo dużo szczęście i zdrowia życzę i żebyś też zarażała wszystkich dzisiaj entuzjazmem :) Wesołych Świąt :*
Zapowiada się kusząco i świątecznie :-)
OdpowiedzUsuńZdrowych oraz spokojnych Świąt xx
Przyjemna świąteczna historia :)
OdpowiedzUsuńWesołych świat! :)
Ksiażka pewnie by mi się spodobała :) Zdrowych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że spodobałaby mi się ta świąteczna historia. Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, spokoju i pogody ducha z okazji Świąt Bożego Narodzenia! :)
OdpowiedzUsuńOh so interesting darling
OdpowiedzUsuńThanks for share with us
xx
Wesołych Świąt! Zdrowia i siły. Pięknych książek.
OdpowiedzUsuńWcześniej nie słyszałam o tej książce. Ciekawe
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Dużo zdrowia i uśmiechu na każdy dzień.
OdpowiedzUsuńTym razem nie jestem przekonana.
Książki jak narkotyk
Sprawdzi się na czas świąteczny i nie tylko :)
OdpowiedzUsuń