Fantastyczne opowieści wigilijne [antologia]
Dzisiejszą recenzję sponsoruje słowo fantastyczny. Na początek szybki rzut oka do słownika, aby sprawdzić co ono oznacza:
fantastyczny
1. «będący nierealnym wytworem wyobraźni»
2. «o powieści, opowiadaniu itp.: przedstawiający świat i wydarzenia nierealne»
3. pot. «nadzwyczajny, wspaniały»*
Książka, o której będę opowiadać, reprezentuje wszystkie znaczenia tego słowa. Jest to antologia opowiadań przedstawiających różne odsłony fantastyki, a do tego jest wspaniała.
O czym?
Wyboru tekstów do tego zbioru dokonał Piotr Gociek, bo jak pisze we wstępie (...) ja uwielbiam czytać. I kocham święta Bożego Narodzenia.** Prace, które zostały wydrukowane w „Fantastycznych opowieściach wigilijnych” łączy temat, a przy okazji pokazują jaka wspaniała i różnorodna jest literatura. Mogłoby się wydawać, że grudniowe święta to oklepane skojarzenia, a razem z tą antologią, dostajemy do ręki 13 różnych sposobów na ich interpretację.
Zacznijmy od tego , że fantastyka w literaturze to bardzo szerokie pojęcie. W jego ramach znajduje się fantasy (np. opowiadanie „Wigilia”), horror (np. „Pod choinką), sci-fi z różnymi odsłonami przyszłości, podróżami kosmiczny czy też w czasie lub po prostu o niezwykłych zjawiskach (np. „Święta w Louisville”, „Pętla”, „Gazetka”). Te różne odmiany fantastki są godnie reprezentowane zarówno przez polskich jak i zagranicznych pisarzy.
Jakie bożonarodzeniowe tematy znajdziemy w tej antologii? Jest coś co wiele osób bardzo lubi, czyli ubieranie choinki („Pod choinką), ale też to co sprawia nam wiele problemów, czyli wybieranie prezentów („Świetlisty anioł”). Będziemy mieli okazję poczuć przedświąteczną bieganinę („Gazetka”) i pokłócić się przy wigilijnym stole („Święta w Louisville”). Znajdziemy opowiadania nawiązujące do tradycji („Trzej królowie”, „Podróż trzech króli”) i tworzące nową („Wigilijne psy”, „Mistrzowskie posunięcie Dziadka do orzechów”). Święta to też czas marzeń („Dziecko z Marsa”, „Pętla”) i czynienia dobra („Opowieść wigilijna”). Mówiąc to tym wachlarzu zagadnień należy jeszcze zaznaczyć, że niektórzy autorzy podeszli do tematu w sposób cieplutki, rozczulający, taki z jakim kojarzą się świąteczne opowiadania, ale są też tacy, którzy nie bali się wywrócić konwencji do góry nogami.
Moi ulubieńcy
Czytając antologię zawsze mam jakiegoś faworyta. Tym razem chciałabym wyróżnić dwa teksty. „Opowieść wigilijna” (Marek Oramus) to historia umiejscowiona w Polsce, ale takiej Polsce, której w świątecznym okresie nie chcemy oglądać. Pokątni handlarze próbujący, w ostatnich godzinach przed kolacja wigilijną, sprzedać kradzione ozdoby choinkowe, podrobione perfumy czy inne dobra wątpliwego pochodzenia. W ten bury światek autor, w interesujący sposób wprowadził, biblijną symbolikę.
„Gazetka” (Connie Willis) ma w sobie coś z satyry. Ludzi infekuje wirus i, o zgrozo, stają się dla siebie mili. Ostatni normalni, w książkach i filmach science-fiction, szukają sposobów walki z intruzem. Jest to takie opowiadanie, które nie potrafię określić, czy mnie bawi czy smuci. Właśnie przed oczami przeleciał mi szereg drobnych sytuacji, gdzie będąc w sklepie, na poczcie, czy w przychodni z małym marudzącym dzieckiem, oczekiwałam dobrego słowa, zrozumienia i pomocy w sprawnym załatwieniu sprawy i było z tym różnie. Czy naprawdę musimy pędzić jak bydło do nowo otwartej kasy w markecie, albo znacząco wzdychać na panią w okienku? Czy nie jesteśmy w stanie w życzliwy sposób załatwiać codziennych sprawunków?
Podsumowanie
Mam słabość do fantastycznych antologii. Kiedy wydaje mi się, że w kolejnych książkach te same pomysły są odgrzewane, nagle dostaję w ręce coś co na niespełna 400 stronach zaskakuje mnie nie raz, a 13 razy. „Fantastyczne opowieści wigilijne” były dla mnie niebanalnym prologiem do tegorocznych świat Bożego Narodzenia.
*https://sjp.pwn.pl/szukaj/fantastyczny.html [dostęp: 11.12.2020]
**Piotr Gociek, „O swetrach, prezentach i orzechach – tytułem wstępu, [w:] „Fantastyczne opowieści wigilijne”, wyd. Zysk i s-ka, Poznań 2020, s. 9.
Zobacz też:
Wspaniale Joanno. Też już czuć klimat świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam po porannych zakupach i przed następnymi :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam książki tego typu, ale sam świąteczny klimat do tego zachęca. Wydaje się być bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńIs great for this month and very different to other classical Christmas stories.
OdpowiedzUsuńMoże nie do końca dla mnie, ale wiem, kto na pewno ucieszyłby się z takiej lektury :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne wydają się te opowieści, ale chyba raczej nie w moim typie:)
OdpowiedzUsuńFantastyka nie jest dla mnie, więc mogłabym nie docenić wartości tych opowiadań. 😊
OdpowiedzUsuńCoś innego. Bardzo mnie do niej zachęciłaś, a mam dość oklepanych historii o miłości w święta, bo to jest najbardziej modne w tym okresie :D
OdpowiedzUsuńweruczyta
Nietypowe połączenie fantastyki z klimatami świątecznymi, ale przyznam, że brzmi intrygująco. Do tego Twoja ciekawa recenzja, w której polecasz ów tytuł, stanowi kolejny argument, by sięgnąć po omawiany przez Ciebie zbiór.
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem ciekawym zbiorem :) Może się skuszę. Nie słyszałam o nim wcześniej!
OdpowiedzUsuńCiekawy zbiór na tę porę roku ❤
OdpowiedzUsuńJesteś wielka za pokazanie spisu treści! Będzie zdecydowanie łatwiej zdecydować, czy brać się za lekturę!
OdpowiedzUsuńTym razem książka nie dla mnie, bo ani z fantastyką, ani z opowiadaniami mi niezbyt jest po drodze. Ale sam pomysł na taką antologię wydaje się bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńFanką fantastyki nie jestem ale tą ksiażkę bym chętnie przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą recenzją :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten zbiór, więc możliwe, że przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ostatnio dużo świetnych antologii ukazuje się :)
OdpowiedzUsuńOpowieści wigilijne uwielbiam, ale w wersji fantastycznej jeszcze nie czytałam. Zapisuję na listę! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie opowieści szczególnie w tym czasie
OdpowiedzUsuńO bardzo mnie zainteresowałaś tą książka.
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaka na tę książkę! Przyznam, że mam słabość do fantastyki i z przyjemnością poczytam ją w wydaniu świątecznym!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki…ech. Byle do Świąt;)
Jakże się różnimy co do Oramusa.
OdpowiedzUsuńOd razu popędziłam przeczytać twoja opinie. Obronie się bardzo słabym argumentem, ale po prostu czuje inaczej. Nie jest dla mnie banalne. Zapamiętałam je bardzo dobrze. Podoba mi się zestawienie brudu ze świętością i symbolika.
UsuńDawno nie czytałam antologii, a po świąteczną chętnie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńJest to już ktores miejsce z kolei, gdzie czytam o tej wlaśnie ksiązce i muszę po nia któregoś dnia sięgnać. Bardzo mnie tutaj zainteresowała. Szczególnie, ze wydaje mi się klimatyczną propozycja na zbliżające sie święta.
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie ograniczyłam korzystanie z telefonu oraz komputera oraz staram się wiecej czasu przeznaczac na czytanie. Czytam regularnie oraz dzieki temu łykam przynajmniej kilka ksiazek w ciągu miesiąca.
Czekam na kolejne propozycje ksiązkowe :)