Witajcie na farmie starego Donalda, czyli "Wieś" w "Obrazkach dla maluchów"
W zeszłoroczne wakacje M. miała okazję spędzić trochę czasy ze swoją, starszą o pół roku, kuzynką. Dziewczyny wręcz oszalały na punkcie piosenki Stary Donald farmę miał. Pląsały po pokoju aż miło. Było widać tylko latający tiul od sukienek, a słychać wesołe i ja, i ja, o OOO :D. Piosenka co jakiś czas wraca do łask M., szczególnie kiedy natrafi w książce na wiejskie zwierzęta.
A propo tej historyjki chciałam pokazać wam farmę starego Donalda w serii Obrazki dla maluchów, czyli część nazwaną Wieś. Na koniec powiem wam, co jest w niej wyjątkowego. Najpierw zerkniemy jak ona wygląda.
Mamy całą paletę obrazków, na których są wiejskie zwierzęta. Ilustracje są prościutkie, ot kura, świnia, krowa itp., oczywiście z zachowaniem ich charakterystycznych cech. Wspominana prostota czy też minimalizm jest obecny w całej serii i to właśnie sprawia, że tak dobrze sprawdza się przy najmniejszych czytelnikach.
Do każdego zwierzątka zadano jakieś pytanie np. Kto rankiem budzi wieś?, Kto chrupie marchewkę?. Tu muszę przyznać, że my nie korzystamy z tych pytań. M. widząc tę, książkę jest tak zaabsorbowana odgłosami zwierząt, że ciężko porozmawiać o nich w trakcie oglądania. Natomiast zagadki, które są na końcu publikacji córka rozwiązuje bardzo chętnie. Jest to quiz na zasadzie Kim jestem?, a odpowiedź trzeba wybrać z załączonych rysunków. Oczywiście wy możecie mieć własne pomysły na oglądnie tej książeczki. Daje ona kilka możliwości.
Przyszedł czas, żeby powiedzieć dlaczego publikacja jest wyjątkowa. Bo...
… poznajemy w niej samego starego Donalda :D. Autorzy nie zapomnieli, że wieś to nie tylko zwierzęta, ale też gospodarstwo, maszyny i sam gospodarz. Pamiętam, jak jednego razu M. mnie odpytywała, kto jest na obrazkach. Pewna siebie rzucałam nazwy kolejnych zwierząt. Przy ostatniej stronie, gdzie jest ilustracja z rolnikiem chlapnęłam, że to stary Donald. Mina córki bezcenna. Zaczęła się głośno śmiać, a potem poprzez kolejne dni, podpuszczała mnie i non stop pytała się, kto to. Żarcik się jej spodobał.
Podsumowanie
Odgłosy zwierząt to fantastyczne narzędzie do zabawy. Logopedą nie jestem, ale kiedy przeglądam różne ćwiczenia na mowę, jest tam powtarzanie sylab. Gdy dodamy do muuu, muuu czy kwa, kwa skoczną piosenkę i kolorowe ilustracje fantastyczna zabawa jest gwarantowana.
Zobacz również:
Świetna do biblioterapii. Wiem, komu mogę kupić. Pozdrawiam po długim spacerze :)
OdpowiedzUsuńMoj siostrzeniec ma tę książeczkę i bardzo ją lubi. ��
OdpowiedzUsuńMam jedną książeczkę z tej serii ze zwierzątkami. Moja Kalinka uwielbia ją oglądać.
OdpowiedzUsuńKiedy moi chłopcy byli mali mieliśmy całkiem sporą kolekcję takich książeczek, myślę, że jeszcze gdzieś one są. Bardzo, ale to bardzo je lubili. Myślę, że dzięki nim szybciej zaczęli mówić :)
OdpowiedzUsuńŚwietna dla maluszków :)
OdpowiedzUsuńCudowna dla maluszków. Każdy rodzic powinien mieć kilka takich książeczek
OdpowiedzUsuńTe najprostsze książeczki są dla małych dzieci najlepsze. Pamiętam siostra miała też książeczkę ze zwierzątkami i różnymi przedmiotami. Czytałam jej z tysiąc razy, już sama nie musiałam patrzeć na obrazki, żeby pamiętać co było po kolei xD
OdpowiedzUsuńBardzo fajna pozycja :) Pracuję w przedszkolu i dzieci lubią takie "zagadki" :D
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
Donald's farm sounds great! An interesting book!
OdpowiedzUsuńWonderful book for small ones!
OdpowiedzUsuńI loved this post. Interesting information, thanks for sharing. Wonderful book.
OdpowiedzUsuńSliczna ksiazeczka
OdpowiedzUsuńŁadna i świetna książka dla najmłodszych.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Znam te serię, czytałam synkowi jak był malutki.
OdpowiedzUsuńUrocza książeczka. A co do piosenki o starym McDonaldzie, też ją bardzo lubiłam w dzieciństwie. Poznałam ją jednak wpierw w angielskiej wersji językowej. :)
OdpowiedzUsuńWspaniała książeczka :)
OdpowiedzUsuńbardzo żywe kolorki :) zachęca małego czytelnika:D
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna jest ta seria. ;) Zauważyłam, że maluchy bardzo pozytywnie na nią reagują, faktycznie prowadzi do ciekawych i wesołych sytuacji, również dla opiekuna. :D
OdpowiedzUsuńMamy książeczkę w swoich zbiorach. Mój synek ją kocha.
OdpowiedzUsuń