Ucieczka z Krainy Czarów. Prawdziwa historia Królowej Kier - Elisa Puricelli Guerra
Czy kojarzycie
Królową Kier? Czarny charakter z Alicji w Krainie Czarów.
Postrach świata wymyślonego przez Lewis'a Carroll'a. Cała Kraina
Czarów drżała, aby nie padły słowa ściąć im głowy. Czy
Królowa Kier była zawsze taka bezduszna i okrutna? Zapraszam was do
zapoznania się z literacką wariacją na temat tej postaci, napisaną
przez Elisę Puricelli Guerra.
Fabuła
Trzynastoletnia
Przyszła Królowa czuje się więźniem w pałacu. Wszyscy jej
mówią, jak ma się zachowywać, ubierać, co przystoi, a co nie
damie. Cały czas jest obserwowana, oceniana, krytykowana. Niedługo
ma objąć tron, ale jest to ostatnia rzecz o jakiej marzy. Próbuje
znaleźć sposób, aby odmienić swoje przeznaczenie. W ręce
Przyszłej Królowej wpada książka, o Czasie. Dziewczynka ma plan.
Odnajdzie Czas i przekona go, żeby się zatrzymał. Dzięki temu
nigdy nie obejmie tronu.
Przygoda i...
Poza elementem
przygody książka niesie wiele wartości. Przyszła Królowa,
opuszczając złotą klatkę, będzie musiała poznać i
zrozumieć życie poza pałacem, które dla niej jest kompletną
egzotyką. Pozna siłę przyjaźni i współpracy. Wiele nauczy się
od swoich przyszłych poddanych.
Dla mnie jednak
najważniejsze jest przesłanie, które niesie rodzicom. Ucieczka
z Krainy Czarów to piękna orędowniczka rodzicielstwa
bliskości (które nie powinno być mylone z bezstresowym
wychowaniem). Głowna bohaterka jest, może przerysowanym, ale
dlatego tym bardziej wyraźnym, przykładem, do czego prowadzi
niezaspokojona potrzeba miłości. Dlatego tych, którzy
zdecydują się obdarować swoje dzieci tą książką, wyjątkowo
zachęcam do wspólnego czytania. Gwarantuję, że da obu stronom do
myślenia.
Kot się uśmiechnął. - Twój preceptor ma rację, szczypiorku. - Uśmiech Kota powiększył się a jego puchate ciałko zaczęło znikać. Po chwili zostały tylko zęby ułożone w kształt półksiężyca. - Czasem w książkach piszą same bzdury. -Zęby błysnęły. - Zapamiętaj jedną rzecz cukiereczku. Dobrze ją zapamiętaj, bo jest ważna: masz wybór. Zawsze masz wybór. Każdy jest wolny, wszystko zależy od ciebie, wszystko jest w twoich rękach...1
Ile Carroll'a w Ucieczce z Krainy Czarów?
Muszę przyznać,
że autorce udało się zachować klimat znany z Alicji w Krainie
Czarów. To słodkie szaleństwo i upatrywanie sensu w nonsensie.
Skomplikowane rytuały i sztywna etykieta na dworze (pamiętacie
rozgrywki w Krokieta?), przedziwne stworzenia (np.
znani z pierwowzoru Kot z Chesire lub Dziaberłak), fantastyczne
imiona (Różanna, Ogórecznik, Słodkogorzka) oraz dynamiczne tło,
to wszystko wprowadza nas w niepowtarzalny klimat Krainy Czarów.
Podsumowanie
Jestem wielką
fanką Alicji w Krainie Czarów i takich szalonych światów w
ogóle. Uwielbiam w nich brak zasad i nieprzewidywalność. Zjedzenie
malutkiej jagódki, może być zaczątkiem zwariowanego ciągu
wydarzeń.
Ucieczkę z Krainy Czarów mogą
śmiało czytać zarówno fani Alicji...
jak i ci, którzy nie znają książki Lewis'a Carroll'a. Miłośnicy
pierwowzoru będą mogli powrócić do tej wspaniałej Krainy, a
każdy, bez wyjątku, odbędzie przygodę. Jeżeli zdecydujecie się
w nią wyruszyć musicie pamiętać, że w Krainie Czarów nie
wszystko jest takie jakie się wydaje.
1 Elisa
Puricelli Guerra, Ucieczka z Krainy Czarów. Prawdziwa historia
Królowej Kier, przeł. Monika Motkowicz, wyd. Akapit Press, Łódź
2018, s. 65.
Marzę o tym aby przeczytać tę książkę
OdpowiedzUsuńOkładka mega! I środek widzę również świetny. Zapisuję tytuł
OdpowiedzUsuńDobrze, że klimat został zachowany. To dla mnie najważniejsze.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna okładka, serio, śliczna. :) Alicję uwielbiam i chętnie sięgam po książki z tego zaczarowanego świata.
OdpowiedzUsuńChętnie wrócę do zaczarowanego świata Alicji. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie takie wariacje na temat znanych historii, a szczególnie takich baśniowych (czy to chodzi o zupełnie inną wersję danej opowieści czy próby dopowiedzenia brakujących rozdziałów o wydarzeniach "przed" lub "po"). :)
OdpowiedzUsuńJa również chętnie wracam do zaczarowanych światów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIt is a beautiful reading!
OdpowiedzUsuńHave a wonderful weekend!
Raczej nie w moim typie książka 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam jedynie 'Alicję w Krainie Czarów', ale nie poczułam jej fenomenu. Po tę propozycję raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńJeszcze się nad nią zastanowię. Nie jestem do końca przekonana.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Kurczę, a ja ani jako dziecko, ani jako dorosła osoba nie byłam nigdy szczególną fanką "Alicji w Krainie Czarów". Jakoś nigdy nie rozumiałam tej bajki i nie przepadałam za nią. W ciekawy sposób wróciła do mnie po latach na studiach polonistycznych, ale jakoś się nie przekonałam, choć to klasyka klasyki... A już w ogóle mi się "odechciało", jak poczytałam sobie o pedofilskich skłonnościach autora. Ale na tę pozycję może bym się skusiła? Generalnie lubię książki stanowiące stanowiące pewne reinterpretacje innych dzieł. Zobaczymy. ;)
OdpowiedzUsuńdzieci potrzebują teraz dobrej książki, aby wesprzeć swoją dobrą inteligencję
OdpowiedzUsuńOstatnio jest duża moda na usprawiedliwianie negatywnych bohaterów. Chyba dosłownie o każdym czarnym charakterze napisano książkę lub nakręcono film. A jeśli nie to pewnie jeszcze to zrobią :D. Z jednej strony takie bazowanie na czyjejś twórczości, usprawiedliwianie trudną historią złego postępowania co nie do końca jest dobre. Z drugiej strony fajnie się czyta/ogląda takie rzeczy. Pozwala to wrócić do ulubionych światów i spojrzeć na nie z innej perspektywy.
OdpowiedzUsuńAlicję uwielbiam i wiele dzieł zainspirowanych nią więc chętnie i tę książkę przeczytam.
Jako dziecko nigdy nie przeczytałam całej Alicji, wydawała mi się za "szalona" :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka, koniecznie muszę po nią sięgnąć. ;)
OdpowiedzUsuńJa jakiś nigdy nie byłam fanka „Alicji w krainie czarów” wiec myśle ze to nie do końca propozycja dla mnie. Ale okładka książki bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńniedawno właśnie słuchałam audiobooka "Alicja w kranie czarów" i nadal jestem na bieżąco z wydarzeniami w książce Carroll'a ;) dlatego ta książka też mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńJa również jestem ogromną fanką (choć tego słowa nie lubię) Alicji - bardzo mnie zaciekawiłaś
OdpowiedzUsuń