O pisaniu książek fantasy opowiada Paweł Kopijer autor cyklu "Kroniki Dwuświata" [Wywiad]
Paweł Kopijer zawodowo związany jest z branżą HR. Patrząc na jego biogram wydaje się, że to umysł ścisły. Zarządzanie zasobami ludzkimi, specjalista ds. szkoleń, efektywność, rentowność - pada w nim wiele słów będących zmorą pracowników korporacji. Pan Paweł dał się poznać także z innej strony, jako autor książki (a za chwilę już książek) fantasy. Opowie nam dziś jak to się stało, że zaczął pisać Kroniki Dwuświata, czym się inspiruje, w jak oryginalnie promować czytelnictwo i czy trudno wydać książkę.
Źródło: https://www.facebook.com/powiescifantasy/ |
- Skąd pojawił się pomysł na napisanie książki fantasy?
Od zawsze byłem fanem wszystkiego, co
fantasy. Książki, komiksy, gry i filmy. Gdyby były sztuki
teatralne fantasy to pewnie i do teatru bym chodził. A ponieważ od dziecka marzyłem, żeby pisać książki, wybór
gatunku był oczywisty. Poza tym pisanie fantasy mocno premiuje ludzi
z wybujałą wyobraźnią, a akurat do takich się zaliczam.
Wprawdzie jak dotąd ostatnie 25 lat ograniczałem się do tworzenia
wizji w przedsiębiorstwach, które tworzyłem i którymi
zarządzałem, innowacyjnych produktów i metod, ale obecnie całe
swoje skupienie poświęcam jednej z moich największych pasji.
- O czym, według Pana, jest cykl Kroniki Dwuświata?
Zasadniczo pod nazwą Kroniki Dwuświata
pojawią się różne serie. Powieść Mrok we krwi jest
pierwszym tomem trylogii Mitrys, osadzonej w uniwersum Dwuświata. Za
chwilę na rynku ukaże się druga część pt. Czempion Semaela,
a pod koniec roku trzecia, ostatnia, zamykająca tę trylogię. W
kolejnych latach planuję pisać kolejne serie, które również będą
elementami Kronik Dwuświata, ale już z inną obsadą i pewnie w
innych czasach historycznych tego samego świata. Odpowiadając
całościowo na pytanie, Kroniki Dwuświata to docelowo całe mnóstwo
historii najróżniejszych bohaterów, którzy prawie zawsze muszą
mierzyć się z jakimiś wyzwaniami, zrodzonymi w krainie pełnej
walki o władzę, intryg i spisków, zabójstw i podbojów, magii i
ingerencji bogów. Poza tym, ostatnim magicznym wymiarem, to tak
jakby opisać naszą ziemską historię późnego średniowiecza,
tylko w nieco ubarwiony, przerysowany i ufantastyczniony sposób.
Żeby dać jakiś obraz porównawczy, najłatwiej powołać się na Grę o tron, Martina. Oczywiście poza ogólnym charakterem
cyklu i świata, to mój sposób pisania znacząco różni się od
GoT. Nie jestem na tym etapie co
mój ulubiony mistrz światotwórstwa.
- Autorzy fantasy często czerpią z różnych kultur, mitologii itp. Patrząc na powieściowe nazwy i imiona nie mogę się dopatrzeć nawiązania do jednej konkretnej kultury. Czy zdradzi Pan czym się inspirował?
Cóż, rzeczywiście czerpię z różnych
kultur naszego świata i chyba jestem tutaj eklektykiem. Nie mam
jednej ulubionej, a ponieważ stworzone uniwersum jest mocno
różnorodne i pod względem krain, i ras, to taka wielokulturowość
jest jak znalazł. Zdradzając sekrety mojej kuchni pisarskiej, mam
nawet zanotowane, która z ras Dwuświata czerpie z wzorców której
rzeczywistej kultury. To od razu daje bazę do nazw, imion, zwyczajów, organizacji
społecznej i militarnej, a także do języka. Wstawiam słowa i
zdania, które są fikcyjną przeróbką autentycznych zdań
przetłumaczonych przez tłumacza Google. W ogóle lubię zabawę ze słowem i słowotwórstwem.
- W opisie książki czytamy, że przedstawia uniwersum miecza i magii. Bliżej Panu do miecza czy magii?
Myślę, że nie da się tego do końca
rozstrzygnąć. Mrok we krwi, to głównie miecz, Czempion Semaela
już bardziej zrównoważony, ale też z przewagą miecza. Najwięcej
magii będzie w ostatniej części trylogii Mitrys. Ale z kolei w
projekcie serii Wojna Bogów, myślę, że będzie przewaga
magii. Na potrzeby pisania stworzyłem dla niej własny konstrukt.
Oparłem jej koncepcję na bazie fizyki, która zmęczyła mnie
okrutnie na studiach, ale która
jest dla mnie obszarem fascynacji obok ukochanej matematyki.
- Jak idzie praca nad drugą częścią Kronik Dwuświata?
Powoli zbliżam się do końca. Nie
umiem jej na razie ocenić. Mam nadzieję, że będzie lepsza, bo
warsztatowo się rozkręcam, ale z drugiej strony uzyskując coraz
większą świadomość, tego jak piszę i jak chciałbym pisać i co
jak się uzyskuje, robię sobie coraz bardziej „pod górkę”.
Jestem konceptualistą i strukturalistą, o ile takich terminów
można w ogóle użyć. A to oznacza, że piszę według reguł i
schematów, które jednocześnie sobie tworzę, mam plan, kamienie
milowe, złote zasady, rozwarstwiam tekst w mocnych podziałach
językowych itd. To sprawia, że bardziej panuje nad pisaniem, ale
idzie mi ono znacznie, znacznie wolniej. Na początku szukałem tylko
dobrej kanwy czysto językowej i stylistycznej, teraz czuję się tak
jakbym przechodził most, który jednocześnie buduję.
Obecnie podniosłem sobie poprzeczkę o jednoczesną koncentrację na
mocniejszej stylizacji dialogów, dbaniu o wiarygodność
psychologiczną postaci, o fluktuację napięcia wywołanego
zabiegami emocjotwórczymi oraz łączenie w powieści wątków
batalistycznych, heroicznych, politycznych, ideowych, relacyjnych i
również miłosnych. Zastanawiam się do którego momentu pisanie
jeszcze cieszy, a od którego już męczy. Ale z drugiej strony nie
umiem i nie chcę robić nic „po łebkach”.
- Mówi się, że w dzisiejszych czasach każdy może wydać książkę? Czy naprawdę jest to tak łatwe? Co było największym wyzwaniem?
Jeśli odniesiemy się do samego
wydania jako takiego, to w mojej ocenie jest bardzo proste.
Ilustrator do okładki, redaktor i korektor z rynku, skład przy
okazji druku i tyle. Bum i masz w pokoju. Jeśli nie wydajesz z
wydawnictwem to jest to bardzo łatwe i dość szybkie. W moim
przypadku całkowity czas kalendarzowo od skończenia tekstu do
momentu trzymania egzemplarza w ręku to było jakieś 6 tygodni, a
koszt wydania 330 stronicowej standardowej książki około 3500zł.
Oczywiście nie wyobrażam sobie wydawania bez redakcji i korekty,
ale na dobrą sprawę gdyby ktoś chciał wydać swoją książkę
dla hecy to okładkę może sobie zrobić sam, pracę nad językiem
pominąć, a skład zrobić grzecznościowo albo samemu, bo są filmy
jak. Są też dedykowane platformy, które bezpłatnie złożą
tekst, podpowiedzą okładkę i jeszcze wrzucą do dystrybucji. Co do
wydawania z wydawcą to już nie jest tak prosto, ale też różnie
bywa, zależnie od przyjętej strategii. Ja swoją pierwszą książkę
bez trudu wydałem z wydawnictwem uczelnianym i ze względu na
relację i osobisty dar przekonywania,
a drugą wydałem z jednym z najlepszych wydawnictw też bez
większych kłopotów i bardzo szybko – jakieś 2-3 miesiące, bo
już miałem pierwszą, która się dobrze sprzedawała. Dla mnie
największym wyzwaniem zawsze jest czas. Mimo, że planuję
aktywności w swoim kalendarzu z dokładnością do 15 minut,
codziennie wyznaczam bieżące priorytety, niezależnie od celów
miesięcznych, kwartalnych i rocznych, to i tak mam permanentnie
więcej zadań niż czasu. Nie umiem spać tak krótko jak Napoleon
- Trwa konkurs na grę inspirowaną Kronikami Dwuświata? Skąd pomysł na taką formę promocji? Czy możemy dowiedzieć się coś więcej o tym przedsięwzięciu?
Konkurs powstał, ponieważ moim
szczególnie ważnym partnerem w promowaniu książek są biblioteki.
Dużo jeżdżę na spotkania autorskie i są to głównie spotkania z
młodzieżą 5-8 klasy podstawówki i szkoły średnie. Młodzież
dzisiaj dużo gra, a mało czyta. Mamy więc wspólny interes, żeby
przyciągnąć bardziej młodego Czytelnika do książek. Konkurs Gram, więc czytam jest zatem idealnym mechanizmem, by pokazać
im, że można grać i czytać i że to się super łączy. I nawet
nie trzeba do tego smartfona W
konkursie jest bardzo łatwo wziąć udział. Wystarczy zgłosić
się, przeczytać książkę, ustalić w zespole pomysł i nagrać
filmik, na którym się o tym pomyśle opowie. I tyle. 10 deko
inicjatywy, 30 deko wyobraźni, 20 deko kreatywności i telefon w
ręku i przepis na wygranie nagrody gotowy
- Na koniec proszę polecić czytelnikom bloga jakieś ciekawe tytuły.
Z tym może być problem. Wskażę
tylko autorów, po których na pewno warto sięgnąć. Poza
oczywistymi mistrzami jak Sapkowski, Tolkien, czy Martin, ja lubię
mocno Brandona Sandersona.
Po książkę nie planuję sięgnąć, ponieważ nie czytam fantastyki, ale wywiad bardzo ciekawy. 😊
OdpowiedzUsuńNie znam autora poniewa nie przepadam za fantastyka ale wywiad fajny :)
OdpowiedzUsuńI've liked the interview.
OdpowiedzUsuńSounds a great interview!
OdpowiedzUsuńFantastyki, jak wiesz nie czytuję i autora nie znam, ale wywiad przeczytałam z przyjemnością i zaciekawieniem. Ciekawie dowiedzieć się czegoś o autorskich inspiracjach i działaniach.
OdpowiedzUsuńLubię fantasy, więc może skuszę się na twórczość autora.
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam sporo fantasy❤
OdpowiedzUsuńMimo że kocham fantastykę to autora niestety nie znam. Ale bardzo ciekawy wywiad :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Biblioteka Feniksa
kiedyś fantazy to było coś co czytałam. Teraz bardziej sięgam po kryminały:)
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad, troche tylko się zawiodłam polecanymi tytułami książek fantastyki. Autor mógł się nieco bardziej wysilić. :)
OdpowiedzUsuńFantasy nie jest dla mnie. Może kiedyś ...
OdpowiedzUsuńNie znam ale okladka ksiazki juz mie spodobala :)
OdpowiedzUsuńNie znam, nie czytałam a lubię powieści fantasy. Na pewno się skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad. Zauważyłam ten konkurs na stronie mojej biblioteki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Uwielbiam fantastykę i chętnie się zapoznam z autorem :). Wydać książkę może i łatwo ale zachęcić do przeczytania innych, zwłaszcza w Polsce fantastykę to już nie lada sztuka ;)
OdpowiedzUsuńciekawy wywiad i mnie zachęcił do poznania tej serii :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad!
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad. Kiedyś bardzo lubiłam fantastykę, kto wie, może do tego wrócę :)
OdpowiedzUsuńInteresujące pytania i odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńKurczę, jak fajnie jest przeczytać wywiad z autorem książek fantasy. Chociaż takowych nie czytam, to zawsze zastanawiałam się jak to jest. Trzeba mieć do tego ogromną wyobraźnię – to fakt. :) Świetny wywiad!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad. Co do twórczości odpytywanego autora, ta wciąż przede mną. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńFajnie się czyta taki wywiad, mam nadzieje na więcej tego typu form u Ciebie w przyszłości
OdpowiedzUsuń