Dzienniki Nikki. Nie tylko o szkole! - Rachel Renée Russell
Dzienniki Nikki to
seria, której nie trzeba mocno reklamować. Już jej pierwsza część
(Dzienniki Nikki. Nie tylko o szkole!)
trafiła na listę bestsellerów. Właśnie ją bierzemy dziś na
tapetę. Sprawdzę, co jest w niej takiego fajnego, że pokochały ją
nastolatki na całym świecie.
Fabuła
Nikki Maxwell
rozpoczyna naukę w nowej szkole. Delikatnie mówiąc nie jest
zadowolona. Jest zrozpaczona i zestresowana całą sytuacją. Czy
sobie poradzi? Czy znajdzie jakiekolwiek koleżanki? A jak zostanie
szkolną ofermą? W pierwszym dniu szkoły towarzyszy jej natłok
czarnych myśli.
Czas
pokazuje, że nie taki diabeł straszny.
Może Nikki nie zostaje szkolną gwiazdą, ale poznaje dwie
zwariowane dziewczyny i jednego przystojniaka, dzięki którym buda
nie jest taka zła.
Rachel Renée Russell to amerykanka, więc szkoła, o której pisze jest taka, jaką znamy z amerykańskiego kina.
Szafki,
stołówka, cheerleaderki itp. Jest też gwiazda szkoły, w której
blasku mogą grzać się wybrani, a dla całej reszty jest wredna i
wyniosła. Nikki ma pecha i nie udaje jej się dołączyć do grona
pięknych i popularnych. Początkowo spędza jej to sen z powiek.
Jest jej wstyd, że nie stać ją na drogie ciuchy, a jej tata nie
jest prezesem wielkiej firmy tylko dezynfekuje domy. Nikki uczy się,
jak odnaleźć się w nowym środowisku i jak nabrać dystansu wobec
gwiazdy szkoły.
Czytanie Dzienników Nikki. Nie tylko o szkole! było świetną zabawą. Bardzo szybko zrozumiałam dlaczego ten cykl odniósł tak wielką popularność.
Rachel
Renée Russell w zabawny sposób przedstawia nastoletnie problemy,
ale ich nie bagatelizuje. Pozwala swojej bohaterce wygadać
się. Forma
dziennika to wręcz genialne rozwiązanie. Nikki może przelać na
papier swoje dobre i złe myśli. Pamiętnikowi może powiedzieć
wszystko. On nie ocenia.
Co
mnie osobiście zachwyciło, to że bohaterzy książki to dzieciaki
z pasją. Każdy z nich ma swoje hobby, które kocha. Malowanie
obrazów, fotografia, czytanie książek (tak są tam moliki
książkowe z prawdziwego zdarzenia), czy projektowanie ubrań – w
czymkolwiek realizują się postacie z książek robią to z pasją i
mają warunki do rozwoju.
Podsumowanie
Wiecie
czego nienawidzę w książkach? Patosu. Dlatego zawsze pochwalę
coś, co jest napisane na luzie i z humorem, ale jest o czymś.
Pierwsza część Dzienników Nikki opowiada o tym, że nie
każdy może być popularny. Uczy jak nabrać dystansu do otoczenia.
Nikki
jest może trochę roztrzepana, ale dodaje jej to uroku. Przecież
nie chodzi o to, aby być idealnym, ale aby być sobą.
Młody czytelnik na pewno będzie zadowolony z lektury tego dziennika. ��
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii. Bardzo podoba mi się szata graficzna.
OdpowiedzUsuńI love this, I've never heard this. Thanks for sharing
OdpowiedzUsuńNie jestem ostatnio "na czasie" z listą bestsellerów, więc bardzo dobrze dowiedzieć się o takiej serii :) A jeśli bohaterowie to osoby z pasją - to samo to wyrażenie mnie bardzo kusi do przeczytania! Potrzebuję teraz czegoś luźniejszego, więc kto wie? ;)
OdpowiedzUsuńPisane z humorem i na luzie może być bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńNie łatwo jest pisać z humorem, więc doceniam takie książki.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sprawdzę. Jestem ciekawa tego luźnego, humorystycznego podejścia. Doceniam też obecność wątku o konieczności nabrania dystansu.
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś zadowolona z tej książeczki. Bawi i uczy.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Brzmi świetnie, zwłaszcza przekonało mnie to co napisałaś na końcu, bo faktycznie w życiu "nie chodzi o to by być idealnym, ale by być sobą". Zgadzam się na 200%. Super, że autorka nie bagatelizuje problemów młodzieży, to faktycznie zdecydowanie lepsze rozwiązanie w książkach skierowanych do młodzieży, a niestety wcale nie takie częste.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o istnieniu tej książki. Również przepadam za książkami napisanymi na luzie. Patos bywa sztuczny. Jestem ciekawa jakie zrobiłaby na mnie wrażenie.
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki ale wydaje sie warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale muszę przyznać że bardzo mnie zainteresowała :) Podoba mi się szata graficzna. Myślę, że to książka warta uwagi :) Wspaniała recenzja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Bycie sobą to chyba najważniejsze życiowe zasada nie tylko dla nastolatków bo zdarzają się dorośli którzy tego nie rozumieją ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja dla młodzieży ☺
OdpowiedzUsuńSeria chyba bardziej dla dziewczynek?
OdpowiedzUsuńniby nie trzeba reklamować, a ja pierwsze słyszę ...
OdpowiedzUsuńTytuł zapisany na listę lektur młodego czytelnika :)
OdpowiedzUsuńW sam raz na prezent :)
OdpowiedzUsuńCoś dla młodego czytelnika :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tej serii, więc chyba jednak lepiej zareklamować :)
OdpowiedzUsuń