Czy krowy jeżdżą do weterynarza? - Łukasz Łebek
12.12.19
16
edukacja dla dzieci
,
książki dla dzieci
,
literatura popularnonaukowa
,
Łukasz Łebek
,
Wydawnictwo Dragon
Jakiś czas temu zachorowała nasza
psina. Musieliśmy spakować naszą całą rodzinę do samochodu i
pojechać do weterynarza. Lekarz zwierzę zbadał, postawił diagnozę
– zapalnie pęcherza - i przepisał potrzebne leki. Nic
strasznego, ale M. bardzo mocno przeżyła to, że piesek jest chory.
Po swojemu opowiadała dziadkom, że była z P. u lekarza i trzeba
dawać jej tabletki. Często głaskała psa, jakby chciała go
pocieszyć. Suczka wyzdrowiała, a M. przeniosła swoje
zainteresowanie na pluszaki i gumowe figurki zwierząt. Jasno i
wyraźnie było widać, że je bada. Krótko mówiąc, założyła w
domu mini lecznicę. Czy ta pasja jej zostanie, ciężko powiedzieć,
ale nie zaszkodzi przyjrzeć się bliżej zawodowi weterynarza.
Szczególnie, że wydawnictwo Dragon (KLIK) wypuściło właśnie
serię książek o różnych profesjach. Interesująca nas ma zabawny
tytuł Czy krowy jeżdżą do weterynarza?
Czego dowiemy się z tej książki?
Łukasz Łebek
pracuje jako weterynarz, a na kartach książki opowiada o swojej
pracy. Dowiadujemy się jak wygląda praca w lecznicy i w terenie.
Autor daje nam wskazówki jak przygotować zwierzę do wizyty oraz
jak można mu pomóc uspokoić nerwy. Opowiada o miłych, smutnych, a
czasem też niebezpiecznych momentach w swojej pracy. Wreszcie daje
nam rady jak najlepiej opiekować się pupilem, co zrobić gdy
spotkamy ranne zwierzę na spacerze czy dzikie stworzenie w lesie lub
parku, oraz, temat bardzo na czasie, jak pomagać zwierzętom zimą –
kogo i czym można dokarmiać.
Książka napisana jest w formie pytań i odpowiedzi.
Wygląda to trochę
tak, jakby autor stanął przed dziećmi i opowiadał im o swojej
pracy. I to opowiadał niezwykle interesująco. Ze sposobu w jaki
Łukasz Łebek się wypowiada odniosłam wrażenie, że bardzo łatwo
nawiązuje kontakt z ludźmi. Jego słowa mają pewien luz, są
dostosowane do poziomu odbiorcy. Temat jest związany z medycyną,
więc zdarzają się trudniejsze pojęcia. W bardzo klarowny sposób
są wytłuszczone oraz wyjaśnione. Autor nie boi się używać
trafnych, a czasem nawet zabawnych, porównań. Na pytania odpowiada
w sposób jasny i wyczerpujący.
Wygląd
Jako że jest to
publikacja dla dzieci, nie mogłabym pominąć warstwy wizualnej.
Książka została wydana w formacie A4 i w twardej oprawie. Posiada
64 strony. Za ilustracje odpowiada Tomasz Pląskowski. Utrzymane są
w podobnym tonie jak inna, również opisywana przeze mnie, seria
wydawnictwa Dragon Wszystko o.... Są przyjemne i kolorowe.
Wspaniale nawiązują do tekstu i go uzupełniają. Nie tylko
ilustrują słowa autora, ale zabawny sposób pomagają zapamiętać
nowe informacje.
Podsumowanie
Niezależnie od
tego, czy moja córka będzie wykazywała zainteresowanie zawodem
weterynarza czy nie, było nam bardzo miło przeczytać tę książkę.
Wiele się z niej dowiedziałyśmy i to nie tylko o wspomnianej
profesji. Dzięki niej będziemy bardziej świadome jak zachowywać
się wobec zwierząt. Zarówno wobec naszego domowego pupila, jak i
tych żyjących na wolności.
Dobrze, że takie edukacyjne książeczki są wydawane.
OdpowiedzUsuńBardzo kształcąca i ładnie wydana książka. Dla dziecka wspaniała rzecz - zarówno pod kątem czysto rozrywkowym, jak też z uwagi na możliwość nauczenia się wielu rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńJakbym miała kiedyś dziecko, to zdecydowanie to będzie jego MUST HAVE :D
OdpowiedzUsuńa co z tymi krowami mi opowiedz, jeżdżą do tego weterynarza, czy nie? :D
Tak wlasciwie to weterynarz jeździ do krów :D
UsuńTakie książeeczki mają pozytywny wydźwię k:)
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł mnie zaciekawił. Interesująca książka :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna dla dzieci☺
OdpowiedzUsuńFajna książka z której dzieci mogą sie czegoś nauczyć a do tego pięknie wydana :)
OdpowiedzUsuńooo weterynarz w ksizce dla dzieci - wato kupic na gwiazdkę:)
OdpowiedzUsuńBardzo mądra książeczka, z którą warto zapoznać nasze dzieci. 😊
OdpowiedzUsuńWidzę bardzo mądrą książeczkę i bardzo wrażliwą dziewczynkę. A jeśli zainteresowanie tematem jej zostanie to tylko się cieszyć - zawód nie tylko dobry, ale też potrzebny :)
OdpowiedzUsuńBarzdo lubię tego typu książki dla dzieci- formapytań i odpowiedzi brzmi bardzo ciekawie i z pewnością przyblizy ona malusińskim kwestie tej profesji, zwłaszcza,ze zdarza się, że ze zwierzaczkiem musimy iść do weterynarza :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tymi pytaniami i odpowiedziami :)
OdpowiedzUsuńksiążka widzę idealnie się wstrzeliła ze swoją treścią w wydarzenia z waszego życia :) super, że są takie publikacje!
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja dla najmłodszych
OdpowiedzUsuńW sam raz na prezent :)
OdpowiedzUsuń