Zielony kapelusz i jego czereda - Weronika Kurosz
Dawno temu miałam moment mocnego
zafiksowania Ameryką Południową. Wydawała mi się ona niezwykła
i oryginalna, w przeciwieństwie do tego co mnie otaczało. To co
było na wyciągnięcie ręki było nudne i pospolite. Do czego
zmierzam? Paradoksalnie, dzięki tej fascynacji doceniłam Polskę. W
pewnym momencie do mnie dotarło, że zaczytuję się o obcym
świecie, którego pewnie nigdy nie zobaczę na żywo, a tak mało
wiem o tym co za oknem. Od tego czasu zwracam szczególną uwagę na
publikacje, które opisują nasz kraj.
Spróbujcie zgadnąć o czym jest Zielony kapelusz i jego czereda.
Na
książkę składają się krótkie opowieści o zwierzętach.
Spotykamy wilka, remiza,
żurawie, żuka leśnego, rysia, trzmiela ziemnego, jaskółkę,
bociana, wiewiórkę i dzięcioła dużego.
Każde z opowiadań przedstawia przygody jednego z wymienionych
zwierząt, a w tych perypetiach Weronika Kurosz w sprytny sposób
przemyciła informacje o nich. Dowiadujemy się m.in. skąd wzięło
się powiedzenie, że nisko latające jaskółki zwiastują deszcz,
dlaczego małe żuki nazywa się sprzątaczami lasu, oraz jak
wiewiórka przechowuje swoje zapasy i wiele, wiele innych rzeczy.
Razem z wymienionym stworzeniami wędrujemy przez pole, las, staw
oraz pory roku.
Myślę,
że opowiadania zawarte w zbiorze Zielony kapelusz i jego
czereda zainteresują młodego
czytelnika. To nie są suche informacje, ale wciągające dynamiczne
historie. Bywa zabawnie np. kiedy żuk próbuje przekonać chłopca,
aby wypuścił go ze słoika, bywa groźnie np. kiedy samica rysia
gubi swoje młode. Książka kojarzy mi się ze starą animacją
Przygód kilka wróbla Ćwirka. W
obu bajkach znajdziemy podobny klimat i wartościowe historyjki o
polskiej przyrodzie.
Wspomnieć
jeszcze należy, że po każdym z opowiadań czytelnik znajdzie
krótkie podsumowanie najważniejszych informacji o danym zwierzęciu,
a na końcu quiz. Dziecko musi wsłuchać się w tekst, żeby znaleźć
odpowiedzi.
Wygląd
Publikacja
utrzymana jest w zielono
brązowej tonacji
nawiązującej do natury. Ilustracje są pięknym dopełnieniem
tekstu i cieszą oko. Bardzo spodobał mi się format wydania
20,5x19,5 cm.
Książka w kwadracie jest dużo bardziej poręczna niż popularne
A4, a na wyglądzie nie traci ani ociupinkę. Do tego twarda okładka,
która zarówno elegancko wygląda, jak i przedłuży trwałość.
Podsumowanie
Zielony kapelusz i jego czereda
wzbudził we mnie wielki zachwyt. Idealna propozycja dla dzieci,
zarówno tych potrafiących czytać samodzielnie, jak i tych którym
czytają opiekunowie, które lubią historie o zwierzętach. Weronika
Kurosz zadbało o interesującą i merytoryczną treść, Monika
Urbaniak wzbogaciła to o piękne ilustracje, a wydawnictwo Zysk i
s-ka (KLIK) złożyło wszystko razem. Świetna robota.
Świetna treść i piękne ilustracje. Czegoż chcieć więcej.
OdpowiedzUsuńSuper, że książka dla Twojej córy zachwyca także Ciebie :) Na zdjęciach wygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jestem na tak w każdym aspekcie. Zarówno treści, jak i wydania. 😊
OdpowiedzUsuńPiękne ilustracje... chciałabym ją przejrzeć i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńOj jakie to piękne jest!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcające wydanie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie rysunki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wydana książka. :)
OdpowiedzUsuńPiękne ilustracje :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne, idealny pomysł na prezencik :D
OdpowiedzUsuńZ takimi ilustracjami jest ciekawiej :) Świetna propozycja:)
OdpowiedzUsuńCiekawe wydanie, ale książka ta nie do końca jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Piękna książeczka! To prawda nasz kraj jest piękny, ja nie doceniałam swojego zamieszkania, zawsze chciałam mieszkać we Wrocławiu, ciągnęło mnie do dużego miasta. Kiedyś jednak kolega na studiach, zapytał się skąd jestem, a kiedy powiedziałam, krzyknął, ah musisz być szczęśliwa, kiedyś tam byłem, bardzo mi się podobało.. Tak masz blisko do gór, takie cudowne krajobrazy. Kiedy wróciłam do domu, spojrzałam całkiem inaczej na otoczenie i zrozumiałam, że mieszkam w pięknym miejscu, do Wrocławia przestało mnie ciągnąć :) Co prawda Góry Sowie to może nie Karkonosze ani tym bardziej nie Tatry, ale są równie urocze ;)
OdpowiedzUsuńMam podobna histie, kiedy to przyjezdna osoba otworzyla mi oczy na piekno torunskiej starówki
UsuńMany cute animals to learn :)
OdpowiedzUsuńA great book.
pięknie wydana książka
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie piękne wydania 😍 nic tylko czytać dzieciom się chce! 😀 Choć swoich nie mam... Chętnie bym siostrze poczytała 😅
OdpowiedzUsuńŁadne ilustracje :)
OdpowiedzUsuńAle uroczo♥
OdpowiedzUsuńprzepieknie wydana
OdpowiedzUsuńTe ilustracje są cudowne ♥
OdpowiedzUsuńDla chrześnika żony... w sam raz.
OdpowiedzUsuńTakie wydania warto mieć w biblioteczce dziecka :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, to była świetna książka :)
OdpowiedzUsuń