Fizyka z M. [zjeżdżalnia Smoby xs]


Fizyka to dla wielu tajemna dziedzina wiedzy. Szkoda, bo jest bardzo ważna i fascynująca. Odpowiada na pytanie: jak urządzony jest nasz świat? Tak naprawdę niewiele potrzeba, żeby obserwować zjawiska fizyczne i można robić to już od najmłodszych lat.

Mam wrażenie, że M. i wszystkie maluchy w jej otoczeniu fascynują zjeżdżalnie. Kiedy odwiedzamy plac zabaw to jest urządzenie, przy którym spędzamy mnóstwo czasu. Kiedy tata, łowca promocji, wypatrzył wyprzedaż nie zastanawiał się ani chwili. Tym sposobem dorobiliśmy się własnej zjeżdżalni na balkonie.





Model xs marki Smoby o wymiarach: dł. 125 cm, wys. 75, ślizg - 90 cm. Składa się z dwóch części, drabinki i zjeżdżalni. Montaż i demontaż jest banalny i trwa dosłownie chwilę. Zabawka jest stabilna oraz łatwa w czyszczeniu. Drabinka jest lekko chropowata, co ma zapobiegać poślizgnięciu się. U nas motyw z Krainy lodu (przypadkowo), ale w Internecie widziałam całą gamę innych rysunków.


Bezpieczeństwo

Producent całkiem dobrze poradził sobie z eliminacją potencjalnych zagrożeń. Zjazd jest łagodny, a drabinka posiada antypoślizgowe stopnie. Zjeżdżalnia dedykowana jest dla dzieci powyżej drugiego roku życia. M. jeszcze 2 lat nie skończyła, ale świetnie radzi sobie z wchodzeniem i zjeżdżaniem. Zabawa odbywa się oczywiście pod kontrolą dorosłego i nawet przy starszym dziecku takiej kontroli nie powinno zabraknąć.

Nasza zabawa

Teoretycznie nikomu nie trzeba tłumaczyć jak korzystać ze zjeżdżalni. Wchodzimy po stopniach i ziuuu, jazda na dół. Tylko kto i co może zjeżdżać. M. odpowiada wszystko. Córeczka nie liczyła się ze zdaniem żadnej z zabawek. Każda po kolei musiała przetestować nowy sprzęt. Zaczęło się od pluszaków, a potem przyszła kolej na całą resztę. Poszczególne jazdy były komentowane gromkimi oooo i uuuuu. M. z fascynacją obserwowała jak gładko i cicho spada pluszowy miś, oraz ile hałasu robi plastikowy kubek. Nie oszczędzono też rzeczy rodziców. Wielką popularnością cieszyło się pranie. Fakt, że mokre skarpetki nie jeżdżą tak jak suche, został przyjęty z wielkim zdziwieniem.
Zabawka przeżyła swój renesans w czasie wakacyjnych upałów. Zjazdy do nadmuchiwanego basenu okazały się genialnym pomysłem.

Podsumowanie

Zanim na dobrze przyjdzie jesień, proponuję wam zabrać na plac zabaw kilka gadżetów o różnej ciężkości i fakturach. Razem z dzieckiem obserwujcie jak zachowują się zrzucone ze zjeżdżalni. Siła ciężkości, tarcie, przyspieszenie, grawitacja to zagadnienia, które będą odhaczone. Ja mam to szczęście, że moje dziecko nie zada jeszcze szczegółowych pytań, więc mam trochę czasu na teorię :)
A czy polecam zjeżdżalnię Smoby? Tak, nasze oczekiwania spełniła w 100 %. Jest bardzo dobrze przystosowana do małego użytkownika. Córeczka uwielbia się na niej bawić.


*Grafika z wymiarami zapożyczona ze sklepu manito.pl :https://manito.pl/product-pol-63796-SMOBY-Zjezdzalnia-XS-90cm-TOY-STORY.html [dostęp: 11.09.2019 r.]

25 komentarzy:

  1. Muy bonito ! Espero verte pronto por mi blog ! Feliz día! 🧡🧡🧡

    OdpowiedzUsuń
  2. Zjeżdżalnia to super zabawa. Najważniejsze, że jest bezpieczna. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że ta zjeżdżalnia jest bezpieczna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z czasów dziecięcych pamiętam, że uwielbiałam zjeżdżalnie, ale pojawiał się czasem problem. Wtedy nikt się bezpieczeństwem nie przejmował i zjeżdżalnie z chamskiej blachy stały sobie w pełnym słońcu. Oj, nie raz i nie dwa odparzyłam sobie tyłek na nich :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna zjężdżalnia dla najmłodszych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z punktu widzenia fizyki, zjeżdżalnia to równia pochyła, jedna z najprostszych maszyn prostych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak wspominałam mam jeszcze chwilę na ogarnięcie teorii😁 i postaram się to zrobić, bo taka fizyka w życiu codziennym to świetna sprawa

      Usuń
  7. Zjeżdżalnia to naprawdę fajna zabawa. Sama za dziecka często się w ten sposób bawiłam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobra zabawa na całego :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Eksperymentowałam z różnymi rzeczami na zjeżdżalni jako dziecko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładna zjeżdżalnia. No i oczywiście dobrze, że się sprawdziła. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bezpieczeństwo najważniejsze, fajnie, że się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdy byłam dzieckiem to marzyła mi się taka zjeżdżalnia. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Patrząc na zachowanie dzieciaków z mojej rodziny zauważyłam, że gdyby były dwie zjeżdżalnie, jedna taka sama jak druga, ale na tej drugiej byłaby, podobnie jak u Ciebie naklejka z Krainy Lodu, to pewnie płeć żeńska wybrałaby tą z naklejką. Czasami nawet cenia takowej się różni :D Nie wiem skąd ta moda. Co do zabawki, jak dla mnie okej, moja siostrzenica ma podobną, która trafia do małego baseniku z piłeczkami :)
    Pozdrawiam, a w wolnym czasie zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kupimy jakas podobna w następnym roku☺

    OdpowiedzUsuń
  15. Za dzieciaka nigdy nie miałam własnej zjeżdżalni, także mega zazdrość ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Knowing and applying physics for babies' safety is beneficial :)
    Have a great weekend!

    OdpowiedzUsuń
  17. Kto by nie lubił zjeżdżalni :)

    OdpowiedzUsuń
  18. "Fakt, że mokre skarpetki nie jeżdżą tak jak suche, został przyjęty z wielkim zdziwieniem." - super! Faktycznie, nauka pewnych zjawisk już od najmłodszych lat! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczna jest, cudna zabawka! Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger