Grająca ośmiornica
Rodzice często uczą maluchy odgłosów
zwierząt, a dzieci chętnie je powtarzają. Krówka robi muuu,
piesek hau, hau itp. to naprawdę świetna rozrywka. M. dostała w
prezencie grającą ośmiornicę wspomagającą tego typu zabawę.
O produkcie
Zabawka typu pianinko o wymiarach 23x20
cm zaopatrzona jest w 6 kolorowych przycisków. Na pięciu z nich
mamy rysunki zwierząt i kształty: żółty z żyrafą i trójkątem,
niebieski z krową i serduszkiem, zielony z tygrysem i kwadratem,
pomarańczowy z owcą i gwiazdką, czerwony z pieskiem i kołem. Po
naciśnięciu wydobywa się odgłos danego zwierzęcia i muzyka. Na
ostatnim z guzików narysowana jest nutka, a ukryte pod nim są różne
melodie.
Moja opinia
W mojej ocenie zabawka jest bardzo
ładna i porządnie wykonana. Mamy ją już ponad rok i nic złego
się z nią nie dzieje. Nie do końca rozumiem, co ma wodny design
(kształt ośmiornicy) do odgłosów zwierząt. Widać komuś wydało
się to atrakcyjne.
Przyciski są duże i łatwo je
wciskać. M. nie miała z tym żadnego problemu.
Do zabawki mam dwa zastrzeżenia. Po
pierwsze brak regulacji głośności. Melodie są całkiem przyjemne,
ale dosyć głośne. Mówiąc kolokwialnie, ta ośmiornica wyje i
koncentruje na sobie uwagę otoczenia. Po drugie, zabawka ma
zamontowaną lampkę, która miga w rytm muzyki i to miga jak na
dyskotece. Patrząc na nią mam obawy, czy to zdrowe dla dziecka.
Podczas zabawy staram się ją zasłaniać. Przed chwilą
przeczytałam, że jedna z mam zakleiła ją kilkoma warstwami
plastrów i chyba również tak zrobię.
Nasza zabawa
Ośmiornica przywędrowała do nas jak
M. miała ok 3 miesięcy i kolejne 3 czekała w kartonie. Była dla
mnie wielkim zbawieniem przy przewijaniu i przebieraniu małej. Moje
dziecko okazało się wielkim, niecierpliwym wiercipiętą. Ta chwila
podczas zmiany pieluszki, kiedy trzeba leżeć spokojnie to był
zawsze dla M. ciężki moment. Na pomoc szły głupie miny i
przeróżne gadżety m.in. opisywana zabawka. Jej głośność
okazała się zaletą. Kiedy dom przeszywało ryczenie tygrysa, czy
beczenie owcy M. nasłuchiwała z zaciekawieniem.
Bardzo miłym zaskoczeniem był moment,
kiedy córeczka zaczęła naśladować odgłosy wydawane przez
zwierzaki. Cały czas toczą się spory, czy zabawki interaktywne
czegokolwiek uczą. Wielu specjalistów twierdzi, że jedynie
przykuwają uwagę dziecka i nie niosą żadnej korzyści. Ja ze
swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że ten konkretny produkt
nauczył moje dziecko odgłosów zwierząt. Nie zapominajmy jednak o
kluczowej roli rodzica w tłumaczeniu świata. Skąd dziecko ma
wiedzieć, że po naciśniecie niebieskiego przycisku wydobywa się
odgłos krowy, jak mu tego nie powiemy. Myślę że tu jest pies
pogrzebany. Zabawka interaktywna może być fajnym gadżetem jak jest
w rozsądnie wykorzystana.
Podsumowanie
Wg informacji producenta zabawka
dedykowana jest dzieciom od 18 miesiąca życia. M. jest właśnie w
tym wieku i mogę potwierdzić, że jest to dla niej atrakcyjna
rzecz, po którą często sięga. Produkt jest porządnie wykonany.
Pomimo długiego używania nic złego się z nim nie dzieje. Mi
głośność muzyki nie przeszkadza, chyba się do niej
przyzwyczaiłam, ale jeżeli drażnią was głośne zabawki to zakup
tej dobrze przemyślcie. Problematyczna jest migająca lampka, ale
istnieją sposoby, żeby ją zasłonić. Ogólnie bilans jest na
plus. Dziecko zadowolone i wybawione.
Na koniec zagadka. Jaki odgłos
wydaje żyrafa? Jestem ciekawa waszych odpowiedzi.
Mój chrześniak miał tę zabawkę i bardzo ją lubił. Teraz została schowana dla jego młodszego brata, który pojawi się już wkrótce na świecie. 😊
OdpowiedzUsuńHi,
OdpowiedzUsuńI follow you on gfc 71, follow back? :)
https://insandfashion.blogspot.com/
Bardzo fajna zabawka. Ja mam coś podobnego - ślimaka, który uczy alfabetu :)
OdpowiedzUsuńFajna zabaweczka.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńGdzieś widziałam taką zabawkę :)
OdpowiedzUsuńAż się buzia uśmiecha na jej widok. Urocza, taka kolorowa :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna zabawka. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńDla dzidziusia idealna! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńTa zabawa jeszcze przede mną jak się kiedyś dorobię dzidziusia pewnie będę się zaczytywać w takich podpowiedziach :D
OdpowiedzUsuńSmart toys.
OdpowiedzUsuń"Jej głośność okazała się zaletą" oto jak się człowiekowi światopogląd zmienia jak mu się dziecko rodzi xD Ja mam to wciąż przed sobą, póki co reaguję alergicznie na hałasy :)
OdpowiedzUsuńPojęcia nie mam jaki odgłos wydaje żyrafa :D
OdpowiedzUsuńfajna zabawka :)
Takie zabawki z dźwiękiem są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńGreat post, Thanks for sharing,
OdpowiedzUsuńI'm following you! X.
wygląda przeuroczo:)
OdpowiedzUsuńgood post 😊 would you like to follow each other? if the answer is yes, please follow me on my blog & i'll follow you back. https://camdandusler.blogspot.com
OdpowiedzUsuńUrocza zabawka :)
OdpowiedzUsuńMy mamy mnóstwo grających zabawek, bo córka uwielbia muzykę, a i znajdą się takie z odgłosami zwierząt :)
OdpowiedzUsuńAż musiałam sprawdzić, jaki dźwięk wydaje żyrafa :D
OdpowiedzUsuń