Tak to już jest - Laurie Frankel
Jeżeli rodzice wysyłają negatywne sygnały – nawet bez słów – że nie podoba im się to, kim ich dziecko jest lub jak się zachowuje, będzie to miało na nie ogromy wpływ.1
Rodzicielstwo to wielkie wyzwanie.
Pewnego dnia pojawia się w naszym życiu mały człowiek. Musimy
zaopiekować się nim, a instrukcja obsługi nie jest dołączona.
Mamy do do dyspozycji różne poradniki i wiedzę poprzednich
pokoleń, ale tak naprawdę kierujemy się naszą intuicją. Z
ogromnym rodzicielskim wyzwaniem musieli zmierzyć się bohaterowie
książki Tak to już jest autorstwa
Laurie Frankel.
Fabuła
Rosie
i Penn stworzyli osobliwą rodzinę. Dorobili się piątki synów. W
wieku 5 lat Claude, najmłodszy z gromadki, domaga się, aby
pozwolono mu ubierać sukienki. Początkowo rodzina odbiera to jako
dziwactwo. Ciężko zadziwić rodziców piątki urwisów. Claude
jednak coraz bardziej utożsamia się ze swoim dziewczęcym ja. O ile
cała rodzina go akceptuje, to obawiają się co na to otoczenie. Jak
ta sytuacja zostanie odebrana przez sąsiadów, przyjaciół oraz
inne dzieci w szkole.
Tak to już jest porusza
kontrowersyjny temat tożsamości płciowej. Laurie
Frankel sama zmierzyła się z nim jako rodzic.
Jej dziecko przeszło podobną drogę jak powieściowy bohater.
Autorka zaznacza jednak, że nie jest to historia ich rodziny,
jedynie inspirowała się nią. Faktem pozostaje, że pisarka jest
bardzo wiarygodna. Wie z jakimi wyzwaniami musi zmierzyć się rodzic
dziecka transpłciowego oraz samo dziecko, wie jakie są możliwości
pomocy takiej osobie.
Rodzice
Powieść
przedstawiona jest głównie z punktu widzenia rodziców. Znajdziemy
fragmenty , w których Claude zastanawia się kim tak naprawdę jest,
ale moim zdaniem to rozterki Rosie i Penna dominują w książce. Ich
postawa bardzo mi zaimponowała. I nie chodzi tu tylko o to jak
traktują swoje najmłodsze dziecko, ale jak podchodzą do
rodzicielstwa w ogóle. Słowa które najlepiej ich charakteryzują
to otwarte umysły. Szanują zdanie i przestrzeń swoich dzieci.
Bardzo mocno wspierają je w realizacji ich marzeń. Stworzyli dom, w
którym każdy ma prawo do własnego zdania. Powiecie banały, tacy
powinni być rodzice. Może niektóre zwroty brzmią banalnie, ale
zapewniam was, że Państwo Welsh- Adams to niebanalna para.
Konstrukcja powieści
Tak to już jest składa
się z sześciu części, ale ja podziałbym ją na trzy. Pierwsza,
to kiedy rodzina uświadamia sobie, że ich syn i brat to nie do
końca syn i brat. Moim zdaniem to najciekawsza część książki.
Bardzo poruszył mnie pięciolatek walczący o swoje ja. Na tym
etapie dzwoni w głowie bohaterów i czytelnika pytanie/wątpliwość:
a może to zwykła fanaberia? Może lepiej by było zabronić dziecku
się tak ubierać i problem sam się rozwiąże?
Kolejny
etap to przeobrażenie Clauda w dziewczynkę. Tutaj rodzina musi
zmierzyć się z otoczeniem. Czy, kiedy i komu ujawnić tajemnicę
dziecka? Drugim problemem jest jak poradzić sobie z okresem
dojrzewania. Czy pozwolić, aby pociecha dorosła i sama zdecydowała
kim chce być, czy może już teraz ingerować w biologię?
Ostatnia
część to próba pogodzenia się Clauda z samym sobą. Wybór
drogi, którą chcę kroczyć. Ta część podobała mi się
najmniej, co nie znaczy, że była słaba. Po prostu wcześniejsze
były ciekawsze. Tu mamy mniej działania, a więcej filozofii,
metafor i porównań. Również miejsce, do którego przenosi się
mały bohater (nie zdradzę jakie, musicie przeczytać sami ;),
pomimo że mocno związane z tematem powieści, jest trochę
przekombinowane.
Brązowa spódniczka i skrzydełka chłopca nie wydawały się dużo bardziej czy mniej interesujące niż wycieczka do Nowego Jorku, wizyta u fryzjera, albo zwykły stracony mleczak. (…) Na szczęście dzieci nazbyt absorbowały ich własne sprawy, by miały zwracać większą uwagę na kryzys tożsamości Claude'a.2
Książkę
czyta się bardzo dobrze.
Pomimo, że Laurie Frankel dużo miejsca poświęca rozważaniom
teoretycznym, a bohaterowie dużo dyskutują o tym jak powinni
postąpić, akcja utrzymuje dobre tempo. Postacie są wyraziste i
niebanalne. Na stronach Tak to już jest spotykamy
siedmioosobową rodzinę, a każdy z jej członków wyróżnia się i
pozostaje w pamięci. Bardzo spodobało mi się, że autorce udało
się uniknąć dramaturgii. To nie jest książka o szykanach
względem środowiska LGBT. Pani Frankel porusza dużo szerszy
wachlarz problemów, z którymi te osoby muszą się zmierzyć.
Podsumowanie
Powieść
Laurie Frankel to przede wszystkim książka o tolerancji i to nie
tylko w temacie LGBT. Oczywiście intencją autorki było pokazanie
właśnie tej problematyki (i świetnie jej się to udało), ale
myślę że możemy śmiało poszerzyć pole widzenia. Pamiętajmy,
że wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy ma swoje mniejsze lub większe
dziwactwa. Bardzo łatwo jest wyrządzić krzywdę bez udziału
pięści.
Wracając
do książki, polecam ją wszystkim niezależnie od poglądu na temat
społeczności LGBT. Jest to przede wszystkim dobrze napisana
powieść, która porusza trudny temat. Myślę, że warto przeczytać
nawet jeśli nie do końca zgadzamy się z postępowaniem bohaterów.
Książka wydana przez wydawnictwo Poradnia K. Zapraszam TUTAJ.
1L.
Frankel, Tak to już jest, Poradnia K, Warszawa 2019, s. 103.
2Tamże.,
s.132.
Bardzo wartościowa książka. Dobrze, że takie powstają.
OdpowiedzUsuńUnas fotos preciosas! Espero verte pronto por mi blog! Feliz día ! 🤗🤗🤗
OdpowiedzUsuńCiekawa książka. Mówiąc szczerze, nie chciałabym nigdy stanąć przed takim dylematem.
OdpowiedzUsuńTrudny temat... Mimo iż akceptuję bez najmniejszego problemu każdego, kiedy moje dziecko nagle stwierdziłoby, że jego płec do niego nie pasuje miałabym problem. Z jednej strony akcrptacja ok, to nie jest trudne ale środowisko. Pewnie ciągle musiałabym walczyć z tą częścią mnie, która chciałaby chronic syna przed drwinami i odsunięciem od społeczeństwa. Ludzie do tej pory nie akceptują inności, to jest problem.
OdpowiedzUsuńWażny temat i ważna książka. O ile reaguję alergicznie na postulaty wciskania na siłę przedstawicieli LGBT do każdej powieści pojawiającej się na rynku (a co gorsza - podwyższania oceny w recenzji za ich obecność - wtf?), o tyle taka książka, ucząca tolerancji i tłumacząca zjawisko ma moje pełne poparcie. Postaram się ją wyczaić i przeczytać.
OdpowiedzUsuńVery interesting book!!
OdpowiedzUsuńThank you for the review.
Trudny temat....
OdpowiedzUsuńNa takie tematy powinno mówić się jak najwięcej i nauczyć się tolerancji. Chętnie bym przeczytała tą książkę.
OdpowiedzUsuńBardzo ważny problem podejmuje ta książka.
OdpowiedzUsuńksiążka warta przeczytania koniecznie
OdpowiedzUsuńLubię książki, które poruszaja ważne tematy, więc pewnie po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńMądra, wartościowa książka :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że jest to wartościowa książka, po którą warto sięgnąć.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Wartościowa książka! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńLubię książki o tolerancji :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle trudne zagadnienia. Wartościowy tytuł.
OdpowiedzUsuńTrudny temat, ale taki "na czasie" w dzisiejszym świecie. Chętnie zobaczę, jak bohaterowie sobie z tym radzą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Fantastyczna postawa rodziców :)
OdpowiedzUsuńWartościowa książka.
OdpowiedzUsuńChętnie w wolnej chwili ją przeczytam, chociażby żeby zobaczyć jak to faktycznie wygląda z tym niezgraniem płciowym.
O tolerancji rozmawiajmy również z dziećmi...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i wązna książka :)
OdpowiedzUsuńTodo es precioso! Es un placer leerte! Gracias por la visita! 💋💋💋
OdpowiedzUsuńCiekawe czy była próba leczenia? Dotarcia do przyczyn, być może faktycznie dały o sobie znać kwestie biologiczne i wtedy już nie ma o czym gadać. Ale to ekstremalnie rzadkie przypadki. Najczęściej to kwestia jakieś firmy imprintingu. Więc można spróbować rzecz całą odkręcić.
OdpowiedzUsuńNiewykluczone, że kiedyś przeczytam. Zaciekawił mnie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńWidzę, że bardzo wartościowa pozycja. Skuszę się na nią.
OdpowiedzUsuń