Piękna i bestia
Jak mogliście zauważyć, czytamy dużo wierszyków, ale mamy też pojedynczych reprezentantów prozy dla dzieci. Jedną z takich opowieści jest Piękna i Bestia. Tradycyjna francuska baśń przedstawiona w przystępnej formie zainteresowała M.
Dostaliśmy ją w prezencie od jednaj z cioć. Jest to nieduża, kolorowa książeczka z wystającymi elementami. Obawiałam się, czy dziecko nie będzie za nie szarpało i ku mojemu zdziwieniu egzemplarz długo pozostał w całości. Pierwszy ludek został wyrwany po około roku od otrzymania książeczki. Niestety demolka okazała się dobrą zabawą i na jednej ofierze się nie skończyło. W tym miejscu wypada zaznaczyć, że wydawca nie poleca książeczki dzieciom poniżej 3 roku życia. Obostrzenie jest zasadne. Strony są nieco grubsze niż w tradycyjnych publikacjach, ale nie jest to kartonowa książeczka dla maluchów. Oderwanie fragmentu nie jest trudne. Istnieje ryzyko zjedzenia i zadławienia.
Ilustracje są niezwykle pocieszne. Może nie jest to profesjonalne słowo, ale lepszego określenia nie znalazłam. Szerokie uśmiechy i duże oczy powodują, że nawet tytułowa Bestia wydaje się sympatyczna.
Przyznam się wam, że początkowo byłam niechętnie nastawiona do tej książeczki. Strasznie nie lubię takiej formy streszczania znanych baśni. Dla małego czytelnika jest to jednak strzał w dziesiątkę.
Opowieść podzielona jest na cztery krótkie fragmenty i udało się zawrzeć w nich to co istotne w tej bajce. Taka długość tekstu to maksimum dla malucha. Dziecko nie jest w stanie zbyt długo koncentrować się na lekturze. M. często nie ma cierpliwości wysłuchać nawet tak krótkiego fragmentu. Rezygnuję wtedy z czytania na rzecz opowiadania historii swoimi słowami i opisywania ilustracji.
O ile 18 miesięcy to chyba jeszcze trochę za wcześnie na czytanie prozy, to ilustracje przedstawianego wydania Pięknej i Bestii, zachwyciły moją córeczkę. Uwielbia przeglądać książeczkę i wskazywać interesujące ją elementy. Książka dedykowana starszym dzieciom (powyżej 3 roku życia) zarówno ze względu na treść jak i drobne elementy. Jeżeli zdecydujecie się podarować ją młodszemu czytelnikowi pamiętajcie o szczególnej kontroli podczas zabawy.
Dostaliśmy ją w prezencie od jednaj z cioć. Jest to nieduża, kolorowa książeczka z wystającymi elementami. Obawiałam się, czy dziecko nie będzie za nie szarpało i ku mojemu zdziwieniu egzemplarz długo pozostał w całości. Pierwszy ludek został wyrwany po około roku od otrzymania książeczki. Niestety demolka okazała się dobrą zabawą i na jednej ofierze się nie skończyło. W tym miejscu wypada zaznaczyć, że wydawca nie poleca książeczki dzieciom poniżej 3 roku życia. Obostrzenie jest zasadne. Strony są nieco grubsze niż w tradycyjnych publikacjach, ale nie jest to kartonowa książeczka dla maluchów. Oderwanie fragmentu nie jest trudne. Istnieje ryzyko zjedzenia i zadławienia.
Ilustracje są niezwykle pocieszne. Może nie jest to profesjonalne słowo, ale lepszego określenia nie znalazłam. Szerokie uśmiechy i duże oczy powodują, że nawet tytułowa Bestia wydaje się sympatyczna.
Przyznam się wam, że początkowo byłam niechętnie nastawiona do tej książeczki. Strasznie nie lubię takiej formy streszczania znanych baśni. Dla małego czytelnika jest to jednak strzał w dziesiątkę.
Opowieść podzielona jest na cztery krótkie fragmenty i udało się zawrzeć w nich to co istotne w tej bajce. Taka długość tekstu to maksimum dla malucha. Dziecko nie jest w stanie zbyt długo koncentrować się na lekturze. M. często nie ma cierpliwości wysłuchać nawet tak krótkiego fragmentu. Rezygnuję wtedy z czytania na rzecz opowiadania historii swoimi słowami i opisywania ilustracji.
O ile 18 miesięcy to chyba jeszcze trochę za wcześnie na czytanie prozy, to ilustracje przedstawianego wydania Pięknej i Bestii, zachwyciły moją córeczkę. Uwielbia przeglądać książeczkę i wskazywać interesujące ją elementy. Książka dedykowana starszym dzieciom (powyżej 3 roku życia) zarówno ze względu na treść jak i drobne elementy. Jeżeli zdecydujecie się podarować ją młodszemu czytelnikowi pamiętajcie o szczególnej kontroli podczas zabawy.
The book look attractive, I think children will be excited to read it.
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ulubionych bajek z dzieciństwa. 😊
OdpowiedzUsuńA mnie urzekła ta laleczka:)
OdpowiedzUsuńTwoja M. ma szczęście mając tak wspaniałą mamę zachęcającą ją do obcowania z literaturą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa ;*
UsuńW dzieciństwie uwielbiałam tę baśń :)
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie wydana :-)
OdpowiedzUsuńFajna książeczka :)
OdpowiedzUsuńTeż zaczynałyśmy od takich krótkich streszczeń bajek i baśni :)
OdpowiedzUsuńJedna z piękniejszych baśni... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i baśń i ekranizacje tej baśni :-)
OdpowiedzUsuńUwielniałam jako mała dziewczynka książki z wystającymi obrazkami ;)
OdpowiedzUsuńMyśle, że kiedyś dla mojego dziecka również będę takie kupować ;)
Też uwielbialam takie książeczki.
UsuńGreat post.Thank you for sharing! :)
OdpowiedzUsuńNew post - www.minniearts.com
My teraz kończymy czytać Tuwima:)
OdpowiedzUsuńnice blog my friend..
OdpowiedzUsuńplease visit my blog too
Todo es precioso! Gracias por la visita! ♥️♥️♥️
OdpowiedzUsuńŁadnie wydana książeczka, a co do samej baśni, uwielbiam "Piękną i Bestię". Chętnie też zapoznawałam się z różnymi wersjami tej historii, a największy sentyment mam do klasycznej animacji Disneya (jej aktorska wersja z Emmą Watson też zresztą super). :)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuńbaśń piękna i pouczająca:)
OdpowiedzUsuńWygląda super :) Chociaż na razie nie mam komu jej podarować.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie:)
OdpowiedzUsuńJa również uważam, że takie przybliżanie baśni dla najmłodszych jest strzałem w 10. Pamiętam też, że jako dziecko uwielbiałem książeczki 3D :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnice article my friend..
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie recenzujesz :)). Piękna i Bestia to książka mojego dzieciństwa. Pierwszy egzemplarz dostałam od babci i mam go do tej pory :)). Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń