Dziennik kata - John Ellis


Kara śmierci to kontrowersyjny temat. Można długo dyskutować: zasadna/niezasadna, czy spełnia funkcję prewencyjną, czy można dać komuś prawo do odebrania życia itp. itd. Obecnie stosowana jest w 56 krajach. W Europie nie zniosła jej Białoruś, a w Rosji stosowanie jest zawieszone.1

Wydawnictwo Aktywa wydało serię książek Rozmowy z katem nt osób wykonujących karę śmierci. Ja miałam przyjemność przeczytać wspomnienia Johna Ellisa, który sprawował funkcję kata w Wielkiej Brytanii w latach 1901-1924. Wykonał 203 egzekucje. Słynął z opanowania i skrupulatności.2




Jako kat nie uważam, żebym miał serce twardsze niż przysięgli, którzy orzekają o winie oskarżonego za popełnienie morderstwa; niż sędzia, który wydaje wyrok śmierci; i niż szeryfowie i więzienni urzędnicy drobiazgowo organizujący egzekucję. Wszyscy jesteśmy trybikami tego samego brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości.3

Forma i styl

W przedmowie do książki określono, że ma ona formę gawędy. Jest to najlepsze słowo na jej opisanie. Dziennik kata to 11 rozdziałów, a każdy z nich jest historią jakiejś egzekucji lub rozważaniem na temat zawodu kata. John Ellis przybliża sylwetki skazanych. Opisuje jak wyglądała zbrodnia i proces. Na podstawie jakich dowodów zapadł wyrok. Wreszcie, opowiada jak wyglądała egzekucja. W jaki sposób skazany się zachowywał. Na jakie rzeczy on, jako kat, musiał zwrócić uwagę. Co mogło nastręczać trudności. Zdarza mu się również wypowiadać swoje opinie na temat zapadłego wyroku.

Język i sposób w jaki napisany jest Dziennik kata jest bardzo przystępny. Wrócę do określenia książki jako gawędy. Pomijając jej temat, trochę kojarzy mi się z dziadkiem, który siedzi na fotelu i opowiada wnukom o swoim życiu.

Fotografie

Do książki dołączono zdjęcia skazanych. Dla mnie był to najbardziej przerażający i poruszający element. Zazwyczaj są to fotografie portretowe. Znajdą się dwie czy trzy z rodzinnych albumów. Przeszywały mnie dreszcze, gdy patrzyłam na twarze osób, które popełniły straszliwe zbrodnie i nie była to fikcja literacka.



Oczywiście ostatnie chwile życia skazańca są najwyższą próbą jego odwagi.4

John Ellis

Osoby Johna Ellisa nie będę wam mocno przybliżać. Zachęcam do przeczytania Dziennika kata i poznania tej postaci. Na mnie zrobił wielkie wrażenie swoim profesjonalizmem, opanowaniem i pozornym dystansem do swojej pracy. Pozornym bo ciężko sobie wyobrazić,że podobne zajęcie nie odciśnie piętna na ludzkiej psychice.

Moje wrażenia

Do książki podeszłam jako do ciekawostki. Prawnikiem nie jestem, ale sądownictwo i prawo karne uważam za bardzo ciekawe i chętnie sięgam po literaturę popularnonaukową z nimi związaną. Dostałam bardzo poruszającą książkę, która skłoniła mnie do refleksji. O ile książka nie jest specjalnie długa – niecałe 300 stron – to jej przeczytanie zajęło mi trochę czasu. Często odkładałam ją na bok i rozmyślałam nad opisywanymi sprawami.

Przed przeczytaniem tej książki słowo kat kojarzyło mi się z muskularnym facetem z dziwnym kapturem na głowie, który obsługuje gilotynę. Może to śmieszne i naiwne, ale popkultura właśnie taki obraz wyryła mi przed oczami. Dostałam wspomnienia mężczyzny, który do swojej niecodziennej profesji stara się podchodzić z chłodnym profesjonalizmem, który nie chce robić szumu wokół tego czym się zajmuje.

Dziennik kata to bardzo wartościowa lektura. Z jednej strony bardzo łatwa w odbiorze, ze względu na styl jakim jest napisana. Z drugiej skłaniająca do przemyśleń. Czas, który na nią poświęciłam uznaję za bardzo dobrze spożytkowany.



2J. Ellis, Dziennik kata, Wydawnictwo Aktywa, Nowy Sącz 2019, s. 7-8.
3Tamże., s. 127.
4Tamże., s. 99.

23 komentarze:

  1. Dopiero co skończyłam czytać 'tatuażystę z Auschwitz', więc i tę chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo cenię książki tego rodzaju w,ięc na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozycja idealna dla mnie. Z miłą chęcią się za nią rozejrzę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno ksiązka którą warto przeczytać ale nie teraz...

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety kompletnie mnie ta tematyka nie interesuje... :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa książka. Podziwiam Cię za czas jaki poświęcasz książkom. Ja ostatnio niewiele czytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ją już w swoich czytelniczych planach.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że to dla mnie za ciężki temat

    OdpowiedzUsuń
  9. Trudny temat, warto poczytać ☺

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię kontrowersje, więc myślę, że tytuł dla mnie. Niemniej temat trudny... Będę musiała poczekać na odpowiedni dla niego nastrój.
    Ale lubię się mierzyć z taką literaturą.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Na razie odpuszczam, bo to nie moja tematyka. Być może jednak kiedyś w przyszłości przeczytam, skoro książka zasługuje na uwagę. Niemniej teraz mają u mnie pierwszeństwo te tytuły, które są bardziej w moim klimacie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. pozycja mocna i nie dla każdego:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tytuł sobie zanotuję na później :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kontrowersyjna sprawa i interesująca książka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Raczej nie sięgam po takie książki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Temat ciekawy, choć forma mnie nie przekonuje. RwcxRa odpuszczę

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka na pewno jest wzruszająca.

    OdpowiedzUsuń
  18. Z ciekawości sięgnę po tę publikację. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo chętnie przeczytam
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobrze napisane, lektura i mnie zmieniała wyobrażenie kata...

    OdpowiedzUsuń
  21. Już jestem zainteresowany!
    Znam świetną czarną komedię "rozmowy z katem" w dobrej obsadzie tarnowskich aktorów zrywaliśmy z żoną boki.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger