Zaklęci - Graham Masterton


Przy literaturze grozy zepsułam sobie swego czasu oczy, ale ta książka jest jedyna w swoim rodzaju.Nie spotkałam do tej pory niczego podobnego.


Jack Reed odkrywa piękny, stary dom w lesie. Budynek nie daje mu spokoju. Postanawia go kupić i przerobić na ekskluzywny klub wiejski. Dom ma jednak inne plany. Okazuje się, że nie bez powodu zwabił Jacka w swoje progi. W przeszłości mieścił się tam szpital psychiatryczny, w którym zamykano groźnych psychopatów. Przy pomocy celtyckiego rytuału zostali zamknięci w ścianach budynku. Teraz chcą się wydostać. Żeby to się dokonało trzeba złożyć w ofierze 800 ludzkich istnień. Sytuacja staja się dla Jacka naprawdę groźna, bo
psychopaci porywają jego syna. Nie ma wyjścia musi im się podporządkować.


Przeczytałam ponownie opis książki, który tu napisałam i nie jestem z siebie zadowolona. Strasznie trudno opisać fabułę tej książki.

Sięgnęłam po nią ze względu na autora. Masterton jest marką samą  w sobie. Nie rozczarowałam się. Dostałam dobry kawał literatury grozy.

 Lubię tego autora, bo pisze tak, że człowieka przechodzą dreszcze. Po przeczytaniu dużej liczby horrorów przestało mnie ruszać (oczywiście w książkach), że np. ktoś komuś obetnie nogę. U tego autora, choćby w każdym rozdziale były obcinane nogi, opisane jest to w taki sposób, że czuję się jakbym to ja sama był okaleczana. Mam nadzieję, że rozumiecie co chcę powiedzieć.

Książkę polecam, ale mam świadomość, że nie każdemu się spodoba. Ten gatunek trzeba po prostu lubić. Jeżeli się zdecydujecie pamiętajcie, że nie jest to literatura do obiadu.

21 komentarzy:

  1. Uwielbiam Mastertona. Czytałam kiedyś tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojjj nie dla mnie jestem za wrażliwa na takie książki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie mroczne klimaty w książkach. Zapisuję sobie pozycję 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Masterton... tak jest... to marka sama w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boje się takich książek, chociaż zdarzyło mi się kilka przeczytać z tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  6. O rany. Miałam sięgnąć po coś autora, bo wydaje mi się, że jestem jedyną osobą na świecie, która go nie zna, ale nie chcę czuć jak mi obcinają nogi :D Chyba się trochę boję :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak czytam o szpitalu psychiatrycznym czuje niepewnośc

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam twórczość Mastertona to jedna z moich ulubionych pozycji

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba nie dla mnie, boję się takich książek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości tego autora, ale bardzo mnie ciekawi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam jego książki:) najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam, że Maserton pisze wspaniałe horrory! I patrząc na Twoją recenzję rzeczywiście tak jest :) Ja akurat horrorów bardzo się boję, więc nie jest to książka dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla mnie jego książki są zbyt brutalne.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja na razie szukam czegoś lżejszego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie spotkałam się wcześniej z twórczością autora, ale może czas to zmienić ;) Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Coś dla fanów gatunku ☺

    OdpowiedzUsuń
  17. Wonderful post darling, so nice,original and interesting!
    Would you like to follow each other? Follow me and I'll follow you back!
    Have a great day!

    http://elenabienvenido.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiem, jakoś jego twórczość jest chyba nie dla mnie...
    Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Przeczytałam parę książek Grahama Mastertona, ale tej akurat nie. Nie wykluczam więc, że nadrobię to w przyszłości. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja przeczytałam tylko jedną książkę tego Autora i rzeczywiście ten gatunek trzeba lubić... ja wiem już, że to nie moja bajka... chociaż do tej pory pamiętam tą książkę o półlwicy i półkobiecie....

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger