Obrazki dla maluchów: seria wydawnicza
Pisałam już o tym (tutaj), że uwielbiam wszelkie słowniczki
obrazkowe. Dlatego nie mogłam przejść
obojętnie obok serii „Obrazki dla
maluchów”
Tych książeczek wydano trochę. Poruszają one różne tematy.
My wzięliśmy na warsztat „Warzywa”.
Podoba mi się, że wybrano popularne warzywa. Wszystkie, poza
karczochem, były M. znane z kuchni. Brakuje mi trochę pomidora, ale nie będę
mocno ścigać wydawcy o dodanie go :D
Warzywa dobrano różnorodnie. Są i bulwiaste, i strączkowe, i
kapustne. Coś z każdego rodzaju. Do
każdej pary zadane jest jakieś pytanie. Zwraca ono uwagę na cechy szczególne
warzyw i różnice między nimi np. kolor, wielkość, w jakiej formie można je
zjeść.
Porównam tą książeczkę z serią „Maluch odkrywa świat”.
Przed wszystkim opisywana tutaj pozycja jest mniejsza. W związku
z tym mamy po jednym obrazku na każdej stronie. Plus, można dokładniej skupić
uwagę na pojedynczych warzywach. Nic dziecka nie rozprasza. Minus, jedna książeczka
zajmuje pociechę na krótszy czas. „Maluch odkrywa świat” potrafimy oglądać
nawet 30 min., a przy „Obrazkach dla malucha” po kilku minutach następuje
zmiana książeczki.
Dodatkową atrakcją są wspomniane już pytania. Jest to niezła
podpowiedź na co zwracać uwagę. Oczywiście zawsze można wymyślić swoje.
Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.
Na koniec zasadnicze pytanie: którą książeczkę wybrać?
Starajcie się ją dopasować do zainteresowań i możliwości dziecka. Jeżeli
chcecie przetestować książeczkę przed kupnem, poszperajcie w okolicznej
bibliotece. My korzystamy.
Dla takich maluchów są fajne, bo mogą się uczyć w przyjemniejszy sposób :)
OdpowiedzUsuńTak, całkiem atrakcyjny sposób nauki
UsuńNajlepszą rekomendacją dla tego typu książeczek, jest zainteresowanie i zadowolenie dziecka. 😊
OdpowiedzUsuńZgadzam sie
UsuńMoja Mała polubiła się z tymi książeczkami, również korzystamy z osiedlowej biblioteki...nie sposób mieć te wszystkie książki w domu- miejsca by zabrakło:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Super :) również pozdrawiamy :*
UsuńFajne książeczki dla malucha ;)
OdpowiedzUsuńNie śmiem się nie zgodzić
UsuńMy też mamy kilka podobnych książeczek, moja córcia bardzo lubi :) a najlepsze jest to, jak sama sobie gaworzy podczas zmieniania stron :D
OdpowiedzUsuńZ e-BOOKIEM POD RĘKĘ
A jak wyjdzie słowo to w ogóle super
Usuńbardzo fajne wydanie :)
OdpowiedzUsuńNam też się podoba
Usuńto dobrze:)
UsuńŁadne obrazki w tej książeczce.:)
OdpowiedzUsuńTak, całkiem przyjemne
UsuńNo to teraz musisz dodać osobiście stronę z zapomnianym pomidorem. :)
OdpowiedzUsuńAniu, poszlam do warzywniaka i pomidora omawiamy na żywo 😁
UsuńMamy sporo takich tematycznych książeczek.
OdpowiedzUsuńSuper, że nie tylko u nas są na tapecie
UsuńPrześliczna książeczka dla maluchów. Szkoda, że ja nie miałam takich jak byłam dzieckiem.
OdpowiedzUsuńNam też się bardzo podoba
UsuńZ ksiazeczkami dla dzieci jestem w miarę na bieżąco, U wnuczek wygrywa obecnie Kicia Kocia. A starsza Dziewczynka 4,5 letnia chodzi również do biblioteki, ma własną kartę i sama bez pomocy swojej mamy umie wypożyczyć książkę.
OdpowiedzUsuńFajnie, ze poswiecasz temu tematowi tyle zaangazowania, bo niektirzy rodzice potrafia kupic dziecku stos zabawek i ani jednej ksiazki.
Dziękuję za miłe słowa. Ja się bardzo cieszę, że mogę z córką dzielić moja pasję.
UsuńWitaj Asiu.Moim dzieciom zawsze czytałam książeczki,do tego stopnia ,że niektóre,umiałam prawie na pamieć ,bo np.córka miała swoje ulubione i tylko te ☺☺A wiersze Wandy Chotomskiej ,to już były maglowane często .Co to była za radość .Uwielbiałam czytać do snu.W dzień zabawa,spacerki na powietrzu..a wieczorkiem po kąpieli do łóżeczka i baje...Tęsknie za tym czasami..ale czas leci,czekam na wnuki hahahah może dane mi będzie im czytać::)))
OdpowiedzUsuńA miło mi pozdrowić toruniankę ,też mieszkałam w Toruniu na Skarpie.ul Wtosa. A obecnie wywiało nas aż za morze☺
Oj, ja też już sporo wierszyków umiem na pamięć, a córka ledwo roczek Skończył, aż strach się bać co będzie dalej. 😅
UsuńWysyłamy moc calusow z Torunia za morze❤️
Takie książki (ogólnie produkty dla dzieci) interesują mnie głównie pod kątem prezentów. Nie znam się, dla 2-latka się to nada, czy za wcześnie?
OdpowiedzUsuńZa wcześnie na pewno nie. M. ma rok i 2 Msc. My na razie tylko oglądamy, a z dwulatkiem będzie można już pogadać o obrazkach.
UsuńPodpytalam koleżanki, która ma 2 starszych dzieci. Oni zaczęli przerabiać te książeczki w okolicy właśnie 2 lat. Bardzo się podobały.
Ooo, to super, będę mieć na uwadze w tym roku :) Dziękuję Ci bardzo :)
UsuńCiekawa propozycja dla dziecka :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam
UsuńW tej kwestii kompletnie się nie znam. Maluch jeszcze przede mną, ale już wiem gdzie będę często zaglądać jak mi się niespodzianka przydarzy :)
OdpowiedzUsuńPolecam sie😁
UsuńTeż kolekcjonujemy takie książeczki ☺
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna książka dla dziecka i co najważniejsze śliczne obrazki :D
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
książki is coraz tak wydawane że aż ma się ochotę je kupić
OdpowiedzUsuńPiękna książeczka z obrazkami i idealna dla dzieci.
OdpowiedzUsuńMoje dziecko uwielbia tą serię, mamy z niej kilka książeczek ( niektóre niestety rozczłonkowane ) :)
OdpowiedzUsuń