Pierwszy słowniczek obrazkowy
Rodzice z niecierpliwością czekają na kroki milowe w rozwoju dziecka. Wielką radość sprawia nam gdy nasze pociecha uczy się czegoś nowego. Zaczyna się przekręcać, potem siadać i raczkować, a w końcu chodzić. Cieszy nas każdy nowy dźwięk od gu, gu, przez mama i tata, po bardziej skomplikowane słowa.
Umiejętność mowy jest bardzo wyczekiwana, bo wreszcie to dziecko powie nam o co mu chodzi, zamiast płakać.
Specjaliści jednogłośnie mówią, że czytanie i oglądanie książeczek wpływa pozytywnie na rozwój mowy.
Bardzo podobają mi się książki typu słownik obrazkowy. Jestem typem wzrokowca i wszelkie tabele, ilustracje itp. bardzo pomagały mi w nauce.
Na rynku można znaleźć wiele książek tego typu. Ja wybrałam te z serii Maluch odkrywa świat. Zdecydowało to, że umieszczono prawdziwe zdjęcia przedmiotów. Rysunki mamy w bajeczkach.
Wspólnie oglądamy i porównujemy: - w książce jest stół, a my w domu mamy taki stół. Po minie M. widzę, że wszystko dokładnie analizuje.
Bardziej kreatywni rodzice mogą układać historyjki przy pomocy załączonych ilustracji. Nie wiem czy pobijecie mojego męża. Na karcie zatytułowanej "W parku" są oczywiście różne rośliny i zwierzęta m. in. kaczki krzyżówki. Powstała z tego taka historia: "Motylek z ptaszkiem wąchają kwiatki, a kaczki rozwiązują krzyżówki". Do teraz nie wiem, czy było to zamierzone, czy bezmyślnie palnął co mu ślina na język przyniosła.
Można się przyczepić co do przydatności niektórych słów. Szpak czy magnolia nie są wyrazami pierwszej potrzeby. Ja chyba nie rozpoznałabym szpaka nawet gdybym się z nim zderzyła.
Przyznać trzeba, że idea książki jest bardo dobra. Mamy element edukacyjny. Myślę, że maluch odkryje kawałek świata.
Akurat szpaki są niesamowicie proste do rozpoznania, myślę, ze po zderzeniu na pewno byś wiedziała. ;)
OdpowiedzUsuńHa, ha. Tyle razy na dzień muszę oglądać tego szpaka na zdjęciu, że może w końcu zapamietam😉
Usuńhaha :D magnolia :D sama bym nie rozpoznała wsród innych okazów :D
OdpowiedzUsuńhttp://czynnikipierwsze.com/
Na razie mówimy, że to kwiatki☺️ za jakiś czas będziemy dążyć temat
UsuńMam chrześniaka w wieku dwóch lat. Wiem już, czym go obdarowywać , pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny na blogu u mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam czesciej☺️ córeczka mocno inspiruje mnie do pisania. Propozycji prezentów i zabaw nie zabraknie.
UsuńCenię sobie łączenie przyjemnego z pożytecznym, w kontekście edukacyjnym w książeczkach dla dzieci. 😊
OdpowiedzUsuńJa również ☺️
UsuńNie mam pojęcia jak wygląda szpak i jakoś bez tej wiedzy przeżyłam 30 lat, więc chyba faktycznie można było wybrać coś innego. Swoją drogą jak wygląda magnolia też nie jestem pewna, ale spytam zaraz wujka Google'a :D
OdpowiedzUsuńSpytaj,spytaj. Nie możemy pozwolić żeby maluchy były mądrzejsze od nas😊
UsuńNie tylko dzieci ciekawią takie książeczki. Ja sama uwielbiam je przeglądać :)
OdpowiedzUsuńNa przykładzie tego nieszczesnego szpaka widać że nawet dorośli mogą się czegoś nauczyc😉
UsuńA ja polecam Wam serię na ulicy Czereśniowej (Wiosna/Lato/Jesień/Zima/Noc na ulicy Czereśniowej) - dla mnie genialne książeczki i dorosły przy nich też się świetnie bawi:)
OdpowiedzUsuńDzięki, na pewno sprawdzimy ☺️
UsuńKojarzę, że jak byłam mała, to miałam parę takich obrazkowych słowników, w tym obcojęzycznych. :)
OdpowiedzUsuń