N czy M? - Agatha Christie
Mamy rok 1940. Nasi bohaterowie są mocno sfrustrowani, bo w
tej wojnie nie ma zajęcia dla ludzi w ich wieku. Nie mogą pogodzić się, że
pozostaje im układanie papierków i
robienie na drutach. Odwiedza ich gość, który ma dla nich zlecenie.
Właściwie dla Tommego, ale szybko przekonujemy się, że Tuppence nie da się tak
łatwo spławić.
Nasi bohaterowie mają za żadne zdemaskować członków tzw.
Piątej kolumny tj. szpiegów niemieckich oraz zdrajców narodowych. Zadanie
rysuje się niebezpiecznie.
Najlepszy z najlepszych agentów stracił życie wpadając na trop w tej sprawie. Dla Tommego i Tuppence nic nie straszne. Oni prą do celu za wszelką cenę.
Najlepszy z najlepszych agentów stracił życie wpadając na trop w tej sprawie. Dla Tommego i Tuppence nic nie straszne. Oni prą do celu za wszelką cenę.
Tytułowi N czy M to prawdziwe grube ryby. To na nich poluje
małżeństwo Beresford.
O zaletach nie ma co za długo pisać. Jak wszystkie książki
A. Christie ta ma świetnie zaprojektowaną intrygę i ciekawe zakończenie. Czyta
się sama.
Delikatnie przyczepię się, że książka jest trochę
przegadana. Około połowa są to rozmowy z poszczególnymi podejrzanymi o pogodzie, golfie, sytuacji na
świecie itp. Podejrzenia na konkretne osoby padają bo ktoś krzywo spojrzał lub
ma podejrzany uśmiech.
Muszę z dumą przyznać, że tym razem pani Christie nie udało
się wywieźć mnie w pole. Jedną z podejrzanych osób udało mi się dosyć szybko
zidentyfikować.
A. Christie nie ma słabych książek. Jak raz ktoś pokochał jej styl to przeczyta
wszystko jak leci. „N czy M” nie odbiega w niczym od pozostałych części serii.
Bohaterowie, co prawda, postarzeli się o 20 lat od ostatniego spotkania, ale
ciągle nie brakuje im odwagi.
Przede mną jeszcze dwie części. Ciekawe czy uda mi się lutym dokończyć całą serię?
Twórczość autorki nadal nie jest mi znana. Trzymam kciuki, aby jeszcze w tym miesiącu udało Ci się dokończyć serię. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję ☺️
UsuńTotalnie nie moje klimaty, ale powiem, że dość oryginalny tytuł. Całość z opisu pasuje mi do czegoś, co mogłoby spodobać się mamie ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że coś dla mamy znalazlas☺️
Usuńmoje klimaty:) chętnie się w nie zagłębię xd
OdpowiedzUsuńSuper👍
UsuńI to jest święta prawda, Pani Christie nie ma słabych książek. I tak oto jedną recenzją załatwiłas wszystkie jej dzieła :D
OdpowiedzUsuńI o czym ja teraz będę pisac😁
UsuńPrzyznam szczerze, że z twórczością autorki pierwszy raz się spotykam.
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam się z jej książkami w wolnym czasie ^^
Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Zachęcam ☺️
Usuńdobrego wieczoru:)
OdpowiedzUsuńWzajemnie ☺️
UsuńJa mam kilka jej książek w domu, muszę w końcu się za nie wziąć...
OdpowiedzUsuńNie ma na co czekac
Usuń